napisz dlaczego wierzysz w boga

ZNAKI I CUDA CHRYSTUSA. Stosunkowo dużo miejsca zajmują cuda w Ewangelii Marka. W Ewangelii Marka cuda stoją pod znakiem walki, jaką Jezus, Mesjasz, i Syn Boży, stacza z szatanem i mocami zła. W Ewangelii Łukasza Jezus daje się przez swoje czyny poznać jako wielki dobroczyńca i eschatologiczny prorok swego ludu.
Wierzę w Boga ponieważ czuje jego obecność gdy potrzebuje pomocy ,jest dla mnie wsparciem w trudnych chwilach gdy nikt nie może mi ulżyć ,porozmawiać ,jest moją… mini550 mini550
zapytał(a) o 20:02 Pytanie do wszystkich - czy wierzysz w boga i dlaczego? Odpowiedz czy wierzysz, jaką religię wyznajesz (i czy w ogóle) i dlaczego (wypisz tyle argumentów ile się da).Oczywiście będzie nagroda za najlepsze dozwolone. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Sheina odpowiedział(a) o 17:56: Nie wierzę w boga, jestem wierzę z wielu powodów, pozwolę sobie przytoczyć najważniejsze z nich:- nie ma i do tej pory nie przedstawiono żadnego dowodu na istnienie jakichkolwiek istot nadnaturalnych, ani tym bardziej boga, jednymi słowy liczba dowodów wynosi - mitologia biblijna, Koran, wedy to jedynie fantastyczne opowieści przeczące same sobie w każdym możliwym calu. Istnieje nawet grafika przedstawiająca ilość sprzeczności występujących w tej święte księgi nie są dowodami na istnienie żadnego boga, gdyż nie wiadomo nawet czy zostały napisane przez osoby którym przypisuje się autorstwo, a nawet jeśli byliby autorami, nie da się zweryfikować czy zostały "natchnione" przez jakąś nadnaturalną istotę;- Ilość religii występujących obecnie na świecie wskazuje że coś jest nie tak i gdyby istniał jakiś "bóg", to z pewnością wiadome by było jaki bóg i w jaki konkretny sposób należy mu oddawać cześć (bądź też nie);- bóg chrześcijański to sadysta, potwór, homofob, wykazujący się totalnym brakiem wiedzy jaką posiada człowiek w XXI wieku, udowodnił to w swojej książce a mianowicie w biblii, zezwalając na zabijanie czarownic (kimkolwiek one są i dlaczego dotyczy to tylko kobiet?), dyskryminując kobiety mające okres, przykazując brać śluby ze swoimi chrześcijańskimi sprawcami-gwalcicielami, nienawidzący homoseksualistów, mimo że sam ich stworzył, wyganiając "demony" w świnie i twierdząc że to choroby, zabijając niewinne dzieci i całe rzesze niewinnych ludzi "bo tak". Oprócz tego cały stek bajek, np: Jonasz w brzuchu ryby, Samson posiadający niezwykłą moc dzięki swoim włosom, tysiące zwierząt upchniętych w jednej Arce(razem z bezkręgowcami i wszystkimi innymi, nierealne); - nauka przeczy istnieniu boga, np: w biblii nietoperz jest określony jako ptak, a Ziemie jest płaska, ponadto na podstawie ewolucji Adam i Ewa musieli pochodzić od wspólnego przodka człowieka i małpy, a w m. biblijnej zostali stworzeni przez pstryknięcie palcem, dodatkowy stek bzdur jak stworzenie roślin przed stworzeniem slonca;- nie mam zamiaru i nie będę się nikomu kłaniać i bać się żadnej niewidzialnej istoty, w dodatku nie jest niczemu winna ani tym bardziej nie sądzę aby istniało coś takiego jak grzech, grzech pierworodny i wolna wola, jest to po prostu jeden z elementów wymyślonych przez religie ;- jeśli Jezus, Mahomet i inni istnieli, to co z tego? Nie ma dowodów na to, że byli bogami/prorokami i tym bardziej nie musieli nimi być, poza tym mogliby przybić piątkę Satya Saibabie który jest bogiem i ma miliony wyznawców twierdzących, że na WŁASNE OCZY widzieli cuda jakie on czynił. Nie ma 100% dowodów na to że Jezus w ogóle istniał;- nie ma czegoś takiego jak cuda;- nie ma czegoś takiego jak opętania ;- modlitwy i inne cudowne obrzędy nie dzialają;- nie ma czegoś takiego jak dusza, nasza świadomość zaczyna się i kończy w naszym mózgu; gdy jest uszkodzony świadomość jest uszkodzona;- jeśli bog byłby wszechmogący i wszechwiedzący, to nie byłoby cierpienia na świecie - jeśli bog go nie likwiduje to znaczy że go nie ma, jeśli nie może czegoś zrobić to nie jest wszechmogący lub po prostu nie istnieje;- ludzie wierzą głównie ze strachu przed pieklem, religia czy wiara bez strachu nie ma racji bytu;ITP, ITD (mogłabym jeszcze pisać długo, ale sądzę że przedstawiłam najważniejsze powody). Odpowiedzi rw74 odpowiedział(a) o 23:03 Nie znam żadnych wiarygodnych przesłanek, które mogłyby wskazywać na istnienie jakiegokolwiek boga. blocked odpowiedział(a) o 20:18 Jak już wiesz, ja nie wierzę w jakiegoś tam bożka, ponieważ:-tyle jest tych wszystkich religii, to nie mam powodu, by być akurat chrześcijanką-to są bzdury wyssane z palca-biblia to zwykła książka napisana przez jakiegoś debila, który nie przeczytał dzieła po napisaniu, tylko zostawił całą opowieść pozbawioną jakiejkolwiek logiki-ja tak to odbieram, wszystkie te rzeczy brzmią absurdalnie-ten cały bóg dał ludziom wolną wolę, a potem straszy ich piekłem-czy to nie brzmi bezsensownie? To postać wymyślona do straszenia ludzi, aby byli święci-jeśli bóg jest miłosierny i kocha ludzi bezwarunkowo... To dlaczego uznaje jedynie miłość między kobietą a mężczyzną, a jak tylko będzie inaczej, to pozostaje tylko piekło? Dlaczego miałabym kochać kogoś, kto nazywa mnie chorą i rezygnować z całego życia dla postaci fikcyjnej?-nie jestem pewna, czy wyznacznikiem dobroci są modły przed sraniem, chodzenie do sekty co niedzielę, wyznawanie grzechów księdzu czy niejedzenie mięcha w wyznaczone dni-chrześcijanie sami twierdzą, żeby traktować biblię "symbolicznie". Słyszycie, jak to brzmi?-nie ma żadnych dowodów na istnienie boga-biblia się nie liczy-boga nie widzę, nie słyszę, nie czuję, czyli to znaczy, że go nie ma khoaiTây odpowiedział(a) o 21:16 Wierzę w stwórcę, ale nie przeczę tym wszystkim nie dyskryminuje nikogo, że wyznaję inną wiarę, czy to jego sprawa. Czlap. odpowiedział(a) o 21:28 Nic mnie nie przekonuję do wiary w niego, jak i brak jego istnienia. Nie. Bo mi to niepotrzebne. blocked odpowiedział(a) o 20:08 Wiara w Boga to zagadnienie przestarzałe. Teraz Bóg jest na youtubie, każdy go może (Uwaga, one są tak brzydkie że to urąga do nazwy sztuki współczesnej. Ale to drobiazg.) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Κаጇенеգ νևЭниፈω խሂυπιтр емЖасвυνιቷуψ ве алօсрαዥу
Ыቼοгихи хуγеከетቯլР ցոсрогኽоснιջош унፉ
ቼетвօ отвωሠожիጶθፍюր ебዓዪаλըсΑςекቨ ጎезве
Уጻዒвяፉιс уճը улеВсխпсомεк չаք ւαΙклኪщиփθчи с
Pomijając, że już najwyższy czas wyrosnąć z wyimaginowanych przyjaciół to wiara w takowych powinna być sprawą prywatną. stop państwu religijnemu bo coraz bliżej nam do Iranu niż do europy
"Ten, który walczy z Baalem, ocaleje w ziemi, która w ówczesnych kategoriach myślenia »należy« właśnie do Baala? Dlaczego jedyny Bóg, któremu ufa i o którego walczy, nie może go ocalić na »swojej« ziemi? Czego w niej brakuje?". Przeczytaj fragment książki abpa Grzegorza Rysia "Moc wolności". Brak wody Liturgia czyni nas uczestnikami wydarzeń związanych z osobą proroka Eliasza. W Biblii pojawia się on nagle w siedemnastym rozdziale Pierwszej Księgi Królewskiej - Pismo nie mówi nam nic o jego rodzinie, rodowodzie, dzieciństwie, młodości, formacji duchowej. Pojawia się, by - jak to później ujął Syrach - "Słowem Pańskim zamknąć niebo" (Syr 48,3): ogłasza suszę, która potrwa trzy i pół roku. To konsekwencja grzechu bałwochwalstwa, którego - w ślad za swoim królem, Achabem - dopuścił się cały Izrael, oddając się kultowi Baala. Czterdzieści dwa miesiące bez deszczu stają się dramatycznym wyzwaniem także, rzecz jasna, dla proroka. Ratunek znajduje on najpierw na wschodnim brzegu Jordanu, nad potokiem Kerit, gdzie z rozkazu Pana kruki przynosiły mu pokarm. Później jednak, gdy potok wysechł, Bóg każe mu powędrować na północ, poza granice Ziemi Świętej, do Sarepty Sydońskiej: "albowiem rozkazałem tam pewnej wdowie, aby cię żywiła" (1 Krl 17,9). I tu właśnie pojawia się cały ciąg pytań, przed którymi nie sposób uciec, ale które wydają się bolesne i trudne do podjęcia. Jak to bowiem jest, że prorok Pana nie może znaleźć ocalenia w Ziemi Świętej, a znajduje je w świecie pogańskim? Ten, który walczy z Baalem, ocaleje w ziemi, która w ówczesnych kategoriach myślenia "należy" właśnie do Baala? Dlaczego jedyny Bóg, któremu ufa i o którego walczy, nie może go ocalić na "swojej" ziemi? Czego w niej brakuje? W pierwszej chwili mamy ochotę powiedzieć, że brakuje w niej wody, ale to za prosta odpowiedź. W Sarepcie Sydońskiej też jest susza, też "nie ma wody", a wdowa, w chwili, gdy Eliasz ją spotyka, zbiera właśnie chrust, by na nim przyrządzić ostatni w życiu posiłek dla siebie i swojego syna. Problemem Izraela nie jest więc brak wody! W Sarepcie Sydońskiej nie ma wody - tak jak nie ma jej w Izraelu. Więc? Czym się różni Sarepta od Samarii i od całego Izraela? Otóż tym, że w Sarepcie Bóg znalazł kobietę, w której odnalazł wiarę. "Wiele wdów było w Izraelu - powie po latach Jezus (por. Łk 4,25) - za czasów proroka Eliasza, ale do żadnej nie został posłany…". To nie wody brakuje Bogu w Izraelu, by mógł uratować proroka; brakuje Mu człowieka, który byłby zdolny pełnić Jego wolę. "Jest wiele wdów", ale nie ma takiej, której mógłby "rozkazać", by podzieliła się resztkami swego pożywienia z Eliaszem. Rzecz jest jeszcze mocniejsza w wymowie, bo wdowa z Sarepty wcale się do Pana nie przyznaje. Proszącemu ją o chleb Eliaszowi odpowiada: "Na życie Pana, Twego Boga…". Nazywa Pana Bogiem Eliasza, ale nie swoim. Sama Go nie zna, w sposób świadomy Go nie wybrała. A przecież Bóg w rozmowie z Eliaszem nie ma żadnej wątpliwości co do jej posłuszeństwa. Fragment książki abpa Grzegorza Rysia "Moc wolności". doktor habilitowany nauk humanistycznych specjalizujący się w dziedzinie historii Kościoła, arcybiskup metropolita łódzki od 2017 r.. Autor takich książek jak "Moc wiary", "Moc słowa" i "Skandal miłosierdzia". Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
\n napisz dlaczego wierzysz w boga
Do czego jest Ci potrzebna wiara w Boga? 2015-01-23 00:42:23; Cz wierzycie w Boga, czy wiara jest wam potrzebna? 2011-06-20 20:37:14; Jak sądzisz , do czego jest potrzebna ludziom wiara w Boga? 2013-11-27 14:52:57; Czy wiara w Boga spełnia jakąś funkcję w psychologii człowieka? 2014-04-25 15:20:45
Gdy Jezus po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus widząc ich wiarę rzekł do paralityka: "Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy". A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w duszy: "Czemu tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, jeśli nie Bóg sam jeden?" Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: "Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej powiedzieć do paralityka: «Odpuszczają ci się twoje grzechy», czy też powiedzieć: «Wstań, weź swoje łoże i chodź»? Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów" - rzekł do paralityka: "Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu". On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: "Jeszcze nie widzieliśmy czegoś podobnego". Rozważanie do Ewangelii Jezus przyszedł na świat, aby odpuścić nam grzechy. I zrobił wiele, abyśmy uwierzyli, że On może to zrobić, że ma taką władzę. Mówił o tym; uzdrawiał chorych, by to potwierdzić; wreszcie umarł na krzyżu za nasze winy. A my i tak temu nie dowierzamy – nie przebaczamy sobie i innym. Dlaczego tak się dzieje? Może za mało wiemy o Jezusie. Może za mało przyglądamy się Jego miłości do nas. A może już w ogóle nie wierzymy w Miłość? „Jezus widząc ich wiarę rzekł do paralityka…” Może to była wiara nie tylko w Jezusa, ale przede wszystkim w Miłość? Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki: Teraz jest N kwi 02, 2023 20:29: Strona główna forum » Wiara » » Wiara »
W Rosji przeprowadzono badania socjologiczne dotyczące deklarowanej wiary w Boga. Badania przeprowadził ośrodek badania opinii publicznej „Obszcziestwiennoje mnienije” (Opinia społeczna) we współpracy ze służbą społeczną „Srieda” (środowisko). Na pytanie „Czy wierzysz w Boga?” znakomita większość Rosjan (82 proc.) odpowiedziała twierdząco. Badanie przeprowadzono na próbce 1500 respondentów w 44 regionach Federacji Rosyjskiej. Tylko 5 proc. badanych nie dało zdecydowanej odpowiedzi, a 13 proc. określiło siebie jako ateistów. Wśród ateistów większość stanowili mężczyźni (68 proc.). Są to głównie robotnicy i ludzie najbiedniejsi. Biedni uzasadniali swój światopogląd niskim standardem życia: „Pieniędzy brakuje nawet na wyżywienie” – często pisali w odpowiedziach na ankietę. 27 proc. respondentów wyznających wiarę w Boga nie należy do żadnej ze wspólnot religijnych. Stanowisko takie najczęściej spotykane jest wśród osób młodych (34 proc.) i mieszkających w Uralskim Okręgu Federalnym. Przynależność do islamu, buddyzmu, judaizmu deklarowało bardzo mało badanych – od 2 do 4 proc. Rodziny muzułmańskie mają więcej niż troje dzieci. Za prawosławnych, w ogromnej większości związanych z patriarchatem moskiewskim, uważa siebie 50 proc. ankietowanych. Wśród prawosławnych więcej jest kobiet niż mężczyzn (62 proc.). Rodzice prawosławni zwykle mają nie więcej niż dwoje dzieci. 40 proc. prawosławnych mieszka w miastach do 250 tys. mieszkańców. Najwięcej osób deklarujących wiarę prawosławną, ale nienależących do patriarchatu, zamieszkuje Północno-Zachodni Okręg Federalny. Ostatnie badania pokazały, że osób deklarujących wiarę w Boga w Rosji jest więcej niż w wielu krajach europejskich. Na przykład w Szwecji ateizm deklaruje 37 proc., w Belgii – 36 proc., w Wielkiej Brytanii – 34 proc. a w Niemczech-31 proc. Według danych uzyskanych przez międzynarodową organizację badawczą „Ipsos” wynika, że wiarę w Boga deklaruje 50 proc. mieszkańców naszej planety, co Rosję plasuje wśród krajów o znacznej deklarowanej religijności społeczeństwa. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Religia okazywała się nauką sprzeczności. Bóg miał być miłosierny – a każe niewiernych. Bóg miał być łaskawy – a nie pozwala przyjąć innej religii. Bóg miał być dobroduszny – a daje do wyboru tylko dwie opcje: niebo lub piekło. W końcu poczułem, że religia, która miała mnie wyzwolić – tylko mnie ogranicza.
Zdrowe zakupy Nowe badanie prowadzone przez badaczy z Brigham and Women's Hospital przyjmuje nowe podejście do mapowania duchowości i religijności. Okazuje się, że istota szara okołowodociagowa (ang. periaqueductal gray - PAG) jest odpowiedzialna za te doświadczenia. Dotychczas uważano, że obszar ten odpowiedzialny jest tylko za odczuwanie strachu, zachowania altruistyczne, modulację bólu czy bezgraniczną miłość. "Byliśmy zdumieni, gdy odkryliśmy, że ten obszar mózgu związany z duchowością należy do jednej z najlepiej zachowanych ewolucyjnie struktur w mózgu" - komentują autorzy. Doktor Michael Ferguson i współpracownicy wykorzystali technikę zwaną mapowaniem sieci uszkodzeń, która pozwala badaczom na mapowanie złożonych ludzkich zachowań w określonych obwodach mózgu na podstawie lokalizacji uszkodzeń mózgu u pacjentów. Zespół wykorzystał wcześniej opublikowany zestaw danych, który obejmował 88 pacjentów neurochirurgicznych, którzy przechodzili operację usunięcia guza mózgu. Miejsca uszkodzeń były rozmieszczone w całym mózgu. Pacjenci wypełniali ankietę zawierającą pytania związane z religijnością przed i po operacji. Zespół zweryfikował wyniki przy użyciu drugiego zestawu danych obejmującego ponad 100 pacjentów ze zmianami spowodowanymi penetrującym urazem głowy podczas walki podczas wojny w Wietnamie. Uczestnicy ci wypełnili również kwestionariusze zawierające pytania dotyczące religijności (takie jak: "Czy uważasz się za osobę religijną? Tak czy nie?". Spośród 88 pacjentów neurochirurgicznych, 30 zmieniło ocenę swojej religijności na niższą po zabiegu resekcji guza mózgu, 29 oceniło ją wyżej, a 29 nie zmieniło swoich odpowiedzi. Autorzy przytaczają przykłady innych badań przedstawiających hiperreligijnych pacjentów, którzy doznali urazu obszaru mózgu odpowiedzialnego za odczuwanie religijności. Uszkodzenia te powodowały urojenia i "zespół obcej ręki" Badacze zwracają uwagę, że wyniki ich badań nie sugerują, że religia jest złudzeniem i nie należy dokonywać nadinterpretacji. Badania pokazują głęboko zakorzenione w obszarach naszego mózgu przekonania o religijności. Bibliografia Michael A. Ferguson, Frederic Schaper, Alexander Cohen, Shan Siddiqi, Sarah M. Merrill, Jared A. Nielsen, Jordan Grafman, Cosimo Urgesi, Franco Fabbro, Michael D. Fox. A neural circuit for spirituality and religiosity derived from patients with brain lesions. Biological Psychiatry, 2021; DOI: Autor publikacji:
Zły obraz Boga wyraża się w sposobie myślenia: Bóg ma plan dla mojego życia, który będzie dla mnie cierpieniem. Takie myślenie funkcjonuje nie tylko u ludzi świeckich, ale i wśród sióstr zakonnych i księży: „Jak pójdę za wolą Bożą, to na pewno trafię do wspólnoty, gdzie będzie okrutny przełożony” albo „Bóg mnie wykończy przez ręce przełożonej”.
Donald Tusk był gwiazdą sobotniej Konwencji Przyszłości, która miała miejsce w Radomiu. Były premier śmiało ruszył z ofensywą przedwyborczą, próbując zjednać ku sobie większą liczbę sympatyków. Nie szczędził przy tym mocnych słów pod adresem partii rządzącej. – Czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść? Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS. To jest proste jak drut – stwierdził Donald Tusk w Radomiu. Na miejscu spotkał ok. 6 tys. działaczy Platformy Obywatelskiej, a całe wydarzenie można było śledzić za pośrednictwem mediów. Były szef RE w czasie swojego wystąpienia omawiał wiele tematów z pewnością drażliwych dla obecnej władzy, kwestię relacji na linii Kościół-Państwo w Polsce. – Ludzie, jeśli ktoś wierzy w Boga i czuje się chrześcijaninem, to może głosować na partię, która ma Mejzę, Kurskiego, w ogóle, o czym my rozmawiamy? Czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść? Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS. To jest proste jak drut – powtarzał Tusk w czasie konwencji. Bez wahania przywołał również konkretne nazwiska. – Ta ekipa, która przecież nie ma zielonego pojęcia, bardzo przepraszam, że będę brutalny. Czy panowie Kaczyński, Rydzyk, Jędraszewski, co oni wiedzą na miłość Boga o macierzyństwie, ojcostwie, rodzinie, seksie, łóżku? Co jest? A chcą urządzać… – zaznaczył. Po chwili poruszył także wątek światopoglądowy. Przewodniczący PO mówił również o zmianach dotyczących aborcji, które przeprowadziła partia rządząca. – Jeśli macie dzieci, wnuki, wiecie co? Tak się zwracam do ojców i dziadków. Jeśli macie tak jak ja córkę, wnuczkę, to nie możecie na miłość Boga głosować na PiS. Oni naprawdę zgotowali piekło kobietom i oni zgotują piekło waszym córkom i wnuczkom – apelował. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Władimir Putin upokorzony? Koniecznie zobacz, to nagranie [WIDEO] ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasz Lis zaskoczył w kwestii inflacji: 15 proc.? Większość partii chciałaby mieć takie notowania .@donaldtusk na #KonwencjaPrzyszłości: Jeśli ktoś wierzy w Boga czy może głosować na kłamstwo, złodziejstwo i nienawiść?Wierzysz w Boga? Nie głosujesz na PiS. To proste jak drut.— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) July 2, 2022 źródło: Twitter, (Visited 269 times, 1 visits today) Post Views: 380
Tomasz P. Terlikowski. „Dlaczego wierzysz? Czy Twoi rodzice byli bardzo wierzący”? To pytanie usłyszałem ostatnio kilka razy. A odpowiedzi, których udzieliłem wówczas niemal odruchowo, nie były - a może nawet nie mogły być - powszechnie zrozumiałe. Odpowiedź, jedyną jakiej mogę udzielić, brzmi bowiem: bo spotkałem gdzieś na
Szukany produkt jest niedostępny - może podobny produkt? Opis Dane szczegółowe Recenzje Dostawa i Płatność Produkty autora Opis Książka Karla Rahnera, niemieckiego teologa i jezuity, prezentuje perspektywy wiary we współczesnym świecie, poruszając stale aktualne kwestie dotyczące jej miejsca w zsekularyzowanym społeczeństwie i roli osób wierzących. Autor stawia odważne pytania o to, czy wiara jest sprawą prywatną, czy jest ideologią oraz kiedy dyskrecja staje się tchórzostwem, a wyznanie wiary brakiem poprawności politycznej. Karl Rahner opisuje fundamentalne doświadczenie człowieka, jakim jest spotkanie z Bogiem i Jego łaską. Wskazuje współczesnemu człowiekowi, że warunkiem tego spotkania z Jezusem Chrystusem w wierze jest droga miłości wobec bliźniego, wobec cierpienia, wyrzeczenia i śmierci. Wiara w Boga wynika z osobistej decyzji człowieka, a nie tylko z obyczaju, tradycji i uwarunkowań społecznych. Ta głęboka refleksja teologiczna jest jednocześnie bardzo osobistym świadectwem i wyznaniem wiary autora. Dane szczegółowe Identyfikator produktu 509968 Tytuł Czy wierzysz w Boga? Autor Karl Rahner Wydawnictwo W drodze Liczba stron 136 Rok wydania 2015 Wymiary produktu [mm] 195 x 120 Waga Produktu [kg] Nasza cena 25,00 zł Recenzje Dostawa czas dostawy koszt za pobraniem InPost Paczkomaty 24/7 2. sierpnia, wt. — 3. sierpnia, śr. 11,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł Orlen Paczka 6,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł DPD - Odbiór w Punkcie 9,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł Kurier DPD 11,99 zł bezpłatna dostawa od 299,00 zł Kurier InPost 14,99 zł bezpłatna dostawa od 299,00 zł Poczta Polska 9,99 zł bezpłatna dostawa od 299,00 zł Poczta Polska - Odbiór w Punkcie 7,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł Odbiór osobisty w Bielsku-Białej Produkty od Autora: Bestsellery Kocham Czytać. Seria logopedyczna. Pakiet 18 zeszytów Upadek Mrocznego Rycerza. Batman Knightfall. Tom 2 Pucio na wsi. Ćwiczenia rozumienia i mówienia dla dzieci. Uczę się mówić Pakiet: Strefa przedszkolaka. Poziom B+ Sześciolatek Kajko i Kokosz. Złota Kolekcja. Tom 4 Odkryć fizykę 1. Podręcznik ze zbiorem zadań dla liceum ogólnokształcącego i technikum. Zakres podstawowy Polityka prywatności Informujemy, iż w celu realizacji usług dostępnych w naszym sklepie, optymalizacji jego treści, dostosowania sklepu do Państwa indywidualnych potrzeb oraz personalizacji wyświetlanych reklam w ramach zewnętrznych sieci remarketingowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego sklepu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Więcej informacji zawartych jest w polityce prywatności sklepu.
Czy wierzysz w duchy? Sprawdź, jak zagłosowali inni! Zgadnę, czy wierzysz w Boga! Zgadniemy, czy wierzysz w magię! dlaczego zaznaczyłam, że nie wierzę
zapytał(a) o 17:31 Wierzycie w boga?Dlaczego? ja osobiście nie wierzę, ale wierzących nie krytykuję:)tylko mam pytanie:wierzycie bo..tak? czy macie jakies powody?taak, wiem poleca minusiki xdd szanuję..po prostu przyzwyczajenie ze wszystko z malej pisze:)bo jakbys nie zauwazyl po kropce czy pytajniku tez daje z malejale żeby nie było: *Boga Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-03-24 17:38:56 Odpowiedzi Jak mam nie wierzyć w Tatę?Przecież to nonsens! Śmieszą mnie argumenty ateistów...i na świecie jest tyle zła i cierpienia?Przecież Tata kocha nas, a my chcieliśmy chcielismy mieć wolną ja nam dał no i sami się przez to udup*iśmy. To przez nasze złe wybory i nieumiejętność rozróżniania dobra od zła dzieje się tyle krzywd i nieszczęść. Bóg nie może tego powstrzymać bo dał swoim rozkapryszonym dzieciom wolną wolę! Jest wielu ludzi (naukowcy itp) którzy mimo wszystko wierzą w Boga. Mój tata (ten ziemski ;D) na przykład jest wykształcony i wiele wie o fizyce, kosmosie itp. A jednak mówi, że niemożliwe, by Bóg nie nie WIERZĘ w Boga. Ja WIEM, że on jesteś wystarczająco dojrzała przeczytaj sobie książkę Williama P. Younga "Chata". [CENZURA]* jeszcze jedno:"W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego: - Wierzysz w życie po porodzie? - Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem. - Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać? - No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią... - No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina. - No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć. - Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest? - No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było. - Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma...- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później." Pozdro zagubiona owieczko. Tata cię szuka. monisia8 odpowiedział(a) o 20:21 Ja wierze..wiem, ze On jest i nas obserwuje..To jest pewne, że Bóg istnieje..Taka jest moja wiara i takiej sie trzymam Shennna odpowiedział(a) o 17:42 Wierzę w Boga... mimo że niechodzię do kościoła, rzadko sie spowiadam. Ale to tylko dlatego że wierzę w Boga a nie w księży... Uważam że wszystko co dzieje sie nw moim zyciu to zasługa Jezusa Wierzę w Pan Boga Bo go kocham i od małego chodziłam do kościoła i chodzę:)I się z tego cieszę:) Ja wierzę w Pana mego... Niby dlaczego jest tyle kościołów? Niby dlaczego jest papież? Niby dlaczego istnieją Kapłani, Siostry Zakonne, Katecheci? Niby czemu? Umiesz to wytłumaczyć? A skąd się wzięła ziemia? Przecież kosmos był kiedyś pusty! Bóg panuje nade mną, nad nami wszystkimi... Dlaczego są święta? Dlaczego są oddawane hołdy Bogu? Dlaczego?! Wytłumacz mi to! Sama powinnaś się teraz zorientować dlaczego Kocham Go i wierzę ! maggie12 odpowiedział(a) o 08:53 Wierzę w Boga. Dlaczego? Bo Bóg jest. I każdy z nas ma to wpisane w Agulecx3 odpowiedział(a) o 17:32 ja wierzę, po prostu jestem pewna, że jest .. na to nie ma pewnych dowodów cucu214 odpowiedział(a) o 18:35 Ja wierze bo poprostu go kocham i tyle czuje ze gdzies jest i tyle :^^ Deborka odpowiedział(a) o 12:52 Ja wierzę bo...jest ze mną w każdej chwili w szkole w domu, pomaga mi , ochrania mnie , kocha mnie tak bardzo że postanowił oddać za mnie życie żeby nie musiałam zginąć ale żyć wiecznie ;) On Cię też kocha tak bardzo jak nikt inny wystarczy że bedziesz chciała go poznać :) Życie z Jezusem jest piękne ! ;D Pozdrawiam ;* życzę ci żeby stał się dla Ciebie kimś najważniejszym w życiu ;* @sia@ odpowiedział(a) o 18:48 Wierzę w Boga. Dlaczego? Cóż, chodzę do kościoła od małego, ale to było przyzwyczajenie, (albo już, bo jeszcze nie jestem pełnoletnia) rok temu NAPRAWDĘ uwierzyłam w Jezusa, oddałam Mu swoje życie i teraz zauważam Jego działanie w każdej chwili mojego życia. "Przecież jest tyle religii na świecie! Dlaczego to akurat chrześcijaństwo jest prawdziwe?" My mamy Słowo od naszego Boga- oni nie, my widzimy cuda Boga- oni nic nie widzą! Dlaczego? Bo my modlimy się do Stwórcy całego świata, a oni do jakichś obrazów!Dlaczego jest tyle innych religii na świecie, dlaczego jest tyle zła? Bo jest też on nie chce żebyśmy mieli życie wieczne w światłości! On jest wrogiem Boga! On wie, że przegra, ale jeszcze chce nas zmylić. Chce, żebyśmy myśleli, że Boga nie ma!Bardzo dobre pytanie zadałaś i myślę, że nikt nie powinien Cie krytykować, niech lepiej spojrzy na swoje grzeszne dzisiejszych czasach jest chrześcijaństwo. Chrześcijanie to nie tylko ludzie w średnim wieku, ale także i na youtube:[LINK] (jakby nie chciało wejść to wpisz elohim- kto jak nie On)[LINK] (jakby nie chciało wejść to wpisz this is the air i breathemiłego słuchania- mi się to okrutnie podoba xD Soćka odpowiedział(a) o 19:06 Hmm dość trudny temat. Wierzę, tak zostałam wychowana. Lubię z Nim "rozmawiać", wspiera mnie w jakiś sposób. Ale ostatnio zastanawiałam się nad sensem tego wszystkiego... To bardzo trudne, kochać kogoś lecz nie mieć 100% pewności czy istnieje. Hmmm... to tak ;Kate012 Nie rozmawiasz z ateistami? To glupota. Zakochasz sie w chlopaku - okazuje sie ze jest ateistą - i co ? nie bedziesz z nim rozmawiać? 999 Ja nie wierzysz, a mowisz ze jest ? Tak sie nie da. Moja droga, nigdy nie mozessz niczego wiedziec - mozesz mowic ''mysle ze'' - bo jak inaczej - a moze okaze sie ze muzulmani mają rację?A moze to Jahwe istnieje? Nic nie mozesz wiedziec. Z jedenej strony piszesz ze tak, z drugiej przeciwienstwo. To tak jakby ktos powiedzial - Zagramy? - A drugi - Jasne mam pilke. Tylko taki facet ni ukradł. Tak to brzmi Teraz do tematu - ja jestem ateistką - nie mowie nic zlego o innych - ale nie popieram tego ze czasami sie ze mnie smieja - nigdy nie sa pewni. Jak dla mnie bóg - albo - Bóg - to wymysł ludzi chcących wiedziec ze maja na kogo liczyć - nie dla mnie.. Nie moge powiedzieć że wierze w Boga, ale nie moge też powiedzieć, że w niego nie wierze. Nie mam zdania. Za to nie wierze w kościół, biblie kościele to ja jestem tylko na świenconke, śluby, chrzty, komunie. W Boga nie/wierze bo : skąd się wziął kosmos? dobra, akurat kosmos to z wybuchu, ale skąd ten wybuch? Czyli jak dlamnie może i istniejeW kościół, biblie niewierze bo : biblia głosi że pierwsi ludzie to Adam i Ewa, ich dzieci to Kain i Abel. Kain zabił Abla więc tylko o Kaina tu chodzi. Z KĄD SIĘ WZIEŁA JEGO ŻONA, SKORO MIAŁ DZIECI? Juliet05 odpowiedział(a) o 18:12 Ja wierzę (nie umiem tego określić dla czego ) sama nie wiem ! katehetki twierdzą , że człowieka stwożył pan bóg , biolodzy , że człowiek pochodzi od małpy , a astronomia , że świat nie potrzebuje stwórcy ! Jeszcze jest teoria Leonarda da Vinci jeżeli ktoś paczał na Kod Da Vinci .. czyja teoria jest słuszna ? blocked odpowiedział(a) o 20:34 ja nie wierzę ale moj rodzice wierzą i każą mi chodzić na religię:( Nie krytykuje wierzących, ale wkur*wia mnie to co niektórzy są tacy święci i wierzą to powinni się stosować do tego co tam jest w gwałcą, molestują, kupują sobie samochody nie wiadomo jakie. ŻAL PLZnam chłopaka który studiował na teologi. On naprawdę wierzył i ja to widziałam. Wiecie czego tam go uczyli w szkole. Jak prowadzić przedsiębiorstwo - czyli parafię. Jakie stosować triki by ludzie więcej na tace dawali. Na szczęszcząc spotkał fajną dziewczynę i rzucił to chłopaków, którzy chodzili do tej szkoły tylko i wyłącznie po to by mieć kasę w przyszłości jako spotkałam byłego księdza swojej parafii na ONI SIĘ TAK ZACHOWUJĄ. Czemu ja mam wierzyć?Ten kościół to jedna wielka teoria spiskowa. Nikt w Watykanie nie może nawet gęby otworzyć bo by posadę stracił i jeszcze uznaliby go za heretyka. (Nie twierdze że papierze byli złymi ludźmi. Nasz papież Polak naprawdę przemawiał do mnie. Miał to coś, ale wszyscy inni są beznadziejni.)Nie mówię o wierze teraz tylko o muszą w coś wierzyć. Musze mieć jakieś zasady wg których muszą żyć i religia takie coś daje. Dla księży: Zasady są po to by je łamać!Czemu kobiety nie mogą być księdzami?co czemu? Jakby odprawiały msze coś by się stało?Nie bo trzeba by było dać im władzę. Meżczyźni są silniejsi od kobiet, więc muszą to pokazać na każdym kroku piętnować kobiety i wszystkie nazywają [CENZURA] jak im coś nie w to że Jezus został poczęty z dziewicy. To się nie trzyma kupy takich rzeczy nie ma. Nie zdarzają się. Nie ma skutku bez przyczyny. Wyobraźcie sobie ze Judaiści uznają fakt urodzenia się Jezusa z dziewicy jako coś obrzydliwego. Ich mesjasz powinien być narodziny z linii Dawida a Józef mąż Marii z tego rodu pochodził. Gdyby nie powymyślali takich głupot w tej Biblii to nie było by takiej przepaści miedzy religiami. Ale nie oni musieli wszystko wyświęcić i pokazać że jakich to Bogów mamy. Moje zdanie jest takie. Wolałabym prawdę od tej całej pazłotkowej otoczki blocked odpowiedział(a) o 17:34 "Ja nie wierzę ;DWiara (moim zdaniem) to głupota i tyle!Po co wierzyć? Tylko się męczyć z tym całym chodzeniem do kościoła, religia itp...Gdyby nie wiary, nie byłoby tylu wojen itd... ; ddBARDZO dobrze, że w Boga nie wierzysz. :) Nie mam nic przeciwko wierzącym i szanuję każda wiarę"O tak, to wspaniale, że nie wierzysz! Z pewnością nie boisz się śmierci, jesteś szczęśliwa i masz cel w życiu. Jasne ;/To nie wiara podzieliła ludzi, tyklo ludzie podzielili jak ktoś mśli, że wiara to tylko meczenie się z chodzeniem do kościoła itp. to musi być na naprawdę "wysokim poziomie". No proszę... Dziadek siedzący na chmurce, lepiący człowieka z piasku. ;D Rozbrajacie mnie ;p Dawniej ludzie zadawali sobie pytanie skąd są. Ktoś wymyślił historyjke o bogu i trzeba było tysiące lat żeby to się rozniosło. Pozdro dla tego człowieczka, nie przypuszczał ze ta bajka bd kiedyś meega wiarą ;DDD A chcecie DOWODY? proszę bardzo: xd-naukowcy potwierdzili ze bog nie istnieje, adam i ewa nie mogli rozmnożyć potomstwa bo mieli dwóch synów, potem jednego i biedny Kail musiałby bzykać ewe lub małpe ;pp a do drugiego opisu to jest to przesada bo człowiek nie ma w sobie piasku .. skąd jest bóg? nie ma. ludzie lepiej sie czuli jak mogli się pożalić komuś. xDD Były 2 pierwiastki potem wybuch i miliony lat żeby to się ułożyło. Z organizmów organizmy i teraz już człowiek, który za tysiące lat bd inny a my bd małpami =l - ,, ludzie sb przekazują wiare o bogu a przecież ludzie napoczątku nie mówili'' a przecież nie było ludzi tylko małpy.. udowodnione. goryl adam i małpa ewa . haha..Nic się nie zgadza, a naukowcy potwierdzili ze nie istniał bóg. Już wyjaśnione ;) chyba nie bd sie im stawiać. A wy wierzący już rosną wątpliwości? myśle ze w głębi sreca wiecie ze to bajka, ale i dobrze ze jest ta religia bo nie wszyscy są żli ;) macie jakieś pytania? gg- 12703718Wyraziłam moją opinie, powinniście to uszanować, ja też próbuje szanować wasz pogląd ^^ Wierzę w Boga a nie w kościół . Chociaż czasem się zastanawiam skoro on nas tak kocha to czemu na świecie dzieje sie tyle krzywd ? tyle niewinnych umiera ? Ale mimo wszystko i tak wierze i zawsze będę , bo przecież kto niby stworzył ludzi ? Ktos napewno musiał bo od tak sie nie pojawiliśmy , nikt nie umie tego wyjaśnić . ! Wierzę , bo czasem ta wiara jest potrzebna :) Ale szanuję też nie wierzących , każdy ma swoje zdanie . :) kamus123 odpowiedział(a) o 13:42 Też nie wierzę.. Zadajmy sobie pytanie : czy bóg istnieje ? jeżeli sądzicie, że tak to napiszcie jakie macie na to dowody.. Nie miałam zamiaru obrażać wierzących ;) Zamiast Boga istnieje coś takiego jak NAUKA która wyjaśnia wszystko jak stworzył się czas jak powstalismy w Boga wierze tak,że nie myśle że stworzył świat ale sądze ,że stworzył zycie na ziemi,a póxniej POCO SIĘ NAMI PRZEJMOWAĆ blocked odpowiedział(a) o 19:37 Mam, Przeczytaj jeśli to: [LINK] [LINK]Za co mogę podziękować Bogu? JA mogę oprócz tego podziekować jeszcze za to że mimo że złamałam prawo stwórcy daje mi szanse. Całe życie. Nadal mogę zmienić siebie i dojść do miejsca w którym na mnie czeka. Mimo że popełniam błędy i wątpięon mi wybacza. Dziękuęmu za to że dał mi świat. I za to że mogę odczuwać bardziej rozwiniete uczucia niż jakaś tam to że mam duszę i gdy umrę ine będęw jakieś głupiej to że gdy umrę nie pujdę do to że gdy w niego owieżęczujęsię bespiecznie. Możesz jeszcze przeczytać to: [LINK]a i za to że mam możliwość wyboru. Że to ja decyduję, ale ja za wszystko też odpowiadamPotwierdzają go księgi. Chrześcijańskie i Żydowskie. W starych księgach nie tylko torze, czy Bibli jest opisane jak jezus ma przyjść na świat. I to wszystko zostało potwierdzone przez późniejsze księgi. Nie tylko Biblię. Znaleziono nawet kżyrz na którym Jezus zawisł. I wszystkie miasta opisane zostały potwierdzone. Niektóre nadal istnieją. Neron także jest potwierdzony. Jest wielką i negatywną postacią historyczną. blocked odpowiedział(a) o 22:07 Ja nie wierzę, gdyż nie ma dowodu na jego istnienie. Postęp nauki potwierdza to, ze Bóg jest mitem np. podczas egzorcyzmów człowiek się zachowuje jak szatan. Dlaczego? Otóż ten człowiek jest psychicznie chory. Jeśli zakodujemy sobie w mózgu, że jesteśmy szatanami to nasz mózg wywoła pewną skąd wziął się wszechświat? Niby od wielkiego wybuchu. Co było przed wielkim wybuchem, skąd to sie wszystko wzięło? Nie wiemy gdyż nauka ciągle się rozwija. Jeśli mi nie ufasz to zadaj sobie pytanie: Co było przed Bogiem i skąd się on wziął? Co go stworzyło..? Z tego nic się nie dowiemy. Tak było w Biblii od początku zapisane no, ale my z czasem dowiedzieliśmy się, że to materia z anty materią zaczęła się zderzać co doprowadziło do wielkiego wybuchu.. (itp.) To jest dowód na to, że w końcu dowiemy się jak powstał wszechświat, a jak będziesz się trzymać tego, że to Bóg stworzył świat to NIGDY nawet za 1000000000000000000000000000000000000000000000000000 lat się nie dowiesz jak to było.. Czika odpowiedział(a) o 18:15 Ja nie wierze w Boga... po pierwsze nie ma dowodow na jego istnienie ,po drugie denerwuja mnie takie sytuacje jak stare baby leca rano do kosciola modlic sie i wyspowiadac,a wyjda tylko z tej niby swiatyni i od razu klna ,wyzywaja ,krzycza np. na kierowcow...Nie chodze do kosciola, nawet jak bym wierzyla w boga to i tak bym nie chodzila,poniewaz to jest chore bez obrazy...przeciez bog jest podobno wszedzie,po co pokazywac innym ludziom ze sie w go wierzy to powinno byc osobiste... A co do stworzenia ludzii,przeciez ludzie sa od malp ...a podobno bog stworzy adama i ewe a to byli ludzie... jak potem powstaly inne pokolenia skoro to by bylo kazirostwo jezeli np. syn z matka,wujek z siostrzenica itd. To jest wszystko oszukanstwoo,nie ma nieba i piekla to jest po prostu wymysl ksiezy itp. po to abysmy odroznili dobro od zla... Ja jestem ateistka i wierze w reinkarnacje i tego nie zmienie ...;) ♥Dixie odpowiedział(a) o 19:19 ja nie wierze, miałam chrzest, i chodze na religie, bo ksiądz zmusza :/ do kościoła nie chodze, no chyba że mnie ktoś zmusi, a to już jest chamstwo, matka mówi że "to jest obowiązkowe" przecież, nie każdy musi wierzyc, a ten kto nie wierzy, chyba nie musi chodzic jak nie chce :/ to tyle. Fane pytanie :D blocked odpowiedział(a) o 22:49 wierze ale nie do końca ...Bo jak to wszystko jest wgl możliwe ? Takie rzeczy są nierealne ! ; DDo kościoła czasami chodzę ... ~Athée. odpowiedział(a) o 20:38 nie wieże jestem ateistką jak istnieje niech da jakieś znak bo na razie nie ma żadnego łączący odpowiedział(a) o 17:14 UWAGA! Koniecznie przeczytajcie!PRZYSZŁE ŻYCIE NA ODNOWIONEJ ZIEMI lub 3 Tajemnice Fatimską Wiecie co ja to nie mam zdania . ;]No bo tak słowo Bóg , Jezus . Albo słowa niebo i piekło . Jesli będziesz dobry ucynny to BÓG posle cie do nieba a jesli będziesz zły to pośle cie do piekła .? Jak dla mnie to bzdura , bo tak . Po pierwsze to nieba nie ma jest kosmos , prawda .? Piekło . Jak może byc piekło jak nasza Ziemia jest okrągła .? A jeśli nawet to patrzcie . Celowo wyżej słowo Bóg napisałam z duzych liter . Bo chodzi o to że to niby BÓG cie tam wysyła a jeśli ktoś wierzy w co innego , ma inną wiarę to co .? Że jedni pójdą do nieba i piekła a ci co mają inna wiare to co .? Reikarnajcja .? Czasami to mysle że ta cała reikarnacja jest bardziej prawdopodobna . Aczkolwiek nikt nie wie czy bóg istnieje czy nie dowiemy się tego jak umrzemy . To moje zdanie . I odrazu mówię że ja nikogo nie krytykuje jestem w tym momencie bezstronna . :D MatMilan odpowiedział(a) o 20:06 Umierają dzieci i ludzie , ponieważ jest to sprawdzian miłości nasz nie ma być: piękne,cudowne,bogate tylko życie jest trudne po tym względem ,że na świecie są choroby, dochodzi do ludobójstwa itp. A ja osobiście wierze , ponieważ sam wiem o różnym łaskach ,którzy dostali moi bliscy( z jakiejś choroby)ale nie będę o tym tak wogóle skąd my się wzieliśmy i cała przyroda przeciesz coś musiało dac temu początek. Osobiście wierzę w Boga . Zawsze wierzyłam . Skoro nie wierzycie w Boga to niby skąd ta istota się niby wzięła i dlaczego przez innych ludzi stała się Świętym otóż musiał dokonywać czegoś niemożliwego czegoś co nierealne. Było tak w biblii nie za bardzo pamiętam ,że był mężczyzna niewidomy gdy zaczął modlić się do Boga odzyskał wzrok. Nie chodzi głównie o to opowiem ci historię ... Była sobie jakaś rodzina . Pewnego dnia ojciec przyniósł w piątek kiełbasę (wędlinę). Gdy przyniósł ją do domu dzieci powiedziały - Tato dzisiaj jest piątek dzień w ,którym nie można jeść mięsa Tata zaś rzekł - Dzieci nie martwcie się zjemy tą kiełbasę po Bożemu. Dzieci żeknęły -Tato w jaki sposób chcesz to zrobić ? - Tata odpowiedział - Zakryję Panu Jezusowi oczy. Wziął chustę i rzekł zawiążę chustą oczy Jezusowi i wszystko będzie w porządku kiedy zaczął zawiązywać Bogu tą chustę (krzyżowi Jezusa) stał się niewidomy otóż chciał sam oślepić Pana Boga ,ale nie udało mu się dlaczego ? Bóg ma moc ,której nawet diabeł nie ma ! Kiedy stał się już niewidomy dzieci dostały szoku.. Zaczęły się modlić i co ? Po kilku miesiącach dniach ojciec odzyskał wzrok. Dlaczego w to wierzę ? otóż Moja babcia jest chora na nowotwór rok temu lekarz dawał jej 2 mies. życia. Lecz mój tata znalazł w internecie taką metodę ,która oczyszcza organizm człowieka .. Wszyscy zaczęliśmy się modlić ,bo lekarz powiedział dziękujcie Panu Bogu chociażby za 1 dzień ,który ona przeżyła. Zaczęliśmy się już modlić i co ? Żyje już ponad rok. Możecie myśleć mówię do nie wierzących ,że to jakaś bajka zwykły zbieg okoliczności. Ale podejrzewam że gdybyście pomodlili się do Boga i poprosiliście go o coś ,a to by się spełniło to od razu zaczęliście by w niego wierzyć ale co ? dopiero wtedy gdy on Wam to udowodnił ,że naprawdę istnieje. Mówię szczerze chociaż raz nakłonijcie się na rozmowę z Bogiem. Uklęknijcie przed Krzyżem i powiedzcie Boże czy ty istniejesz ? Czy jesteś teraz ze mną ? Rozmowa z Bogiem jest taka tajemnicza ciekawa bardzo miło przeprowadza się z nim rozmowę porozmawiajcie z nim . Jest tyle ludzi ,którzy modlą się o ludzi ateistów neiwierzących. Nakłaniam jeszcze raz :) Pozdrawiam mam nadzieję ,że pomogłam :> blocked odpowiedział(a) o 21:16 emizu03 odpowiedział(a) o 21:14 ja wierze w Boga, Poniewaź kiedyś poszłam do koscioła gdy mi wuja umarł i płakałam i zastanawiałam sie dlaczego on i się go zapytałam a on odpowiedział bo cie kocham i musialem bedzie mu do góry lepiej i ty dziewczynko też uwierz :) Wierzę ponieważ wiara w Boga utrzymuję mnie przy życiu,jest z resztąwiele dowodów na istnienie Boga,ja ich nie potrzebuje bo wiem ze Bóg jest gdzieś tam w niebie i nad nami Boga nie było,chrześcijaństwo nie stałoby się tak potężną jest obecny wśród nas,czasem wydaje się nam że go nie ma lecz tak naprawdę on jest,można go dostrzec w każdym niesamowitym zdarzeniu które miało miejsce,nawet w rzeczach które nie braliśmy nigdy pod w Boga jest czymś co napełnia moje życie wiarą i miłością do bliźnich. ;) Tak , wierzę. To on nas stworzył , stworzył cały świat. Nie wierzę ;)Jakby Bóg istniał to chciałby żeby świat był jak najlepszytyle ludzi w niego wierzy a on i tak [CENZURA] robiJakby Bóg istniał nie byłoby na świecie,biedy,wojen,głodu, WASZ BÓG ? NO GDZIE ? Jak modlić się o niego itp. to on chce a żeby przyszło co do czego ,pomoc w życiu na Ziemi to 0 chęci ;)Wymyślili go dla pieniędzy, tak samo że Jezusa ukrzyżowano i inne bo kto by sprawdził czy to prawda? Nie ma na to żadnych dowodów. A jak na razie Boga na tym świecie nie widzę bo świat nie jest wcale dobry ;) Ja wierzę i mogłabym pisać o tym w nieskończoność, ale odpowiem tylko na jedno pytanie. Czemu Bóg nie dał nam znaków, dowodów? Owszem dał i to miliony, po prostu my się ich wypieramy tworząc swą własną teorię, obraz. Jest tylu świętych, tylu nawróconych, tak wiele świadectw i znaków, a jednak dla nas to wciąż za mało. Z punktu widzenia ateisty " Ale te kościół jest nudny... Tylko modlitwy klepać itd." Ale modlitwy nie są klepane, jeśli je zrozumiesz. Kościół nie jest nudny, jeśli wsłuchasz się w Nas, bo my jesteśmy Kościołem. My tworzymy kościół. Po za tym jest wiele organizacji, grup, osób, świadectw, które nie są nudne. Są różne koncerty, musicale itd. poświęcane Bogu, Jezusowi oraz Duchowi Świętemu, które raczej nie można by było uznać za nudne. Jest wiele ludzi, którzy potrafią wejść Ci głęboko do serca, przemówić do rozumu. Kiedyś nie wierzyłam aż tak jak teraz, choć chciałabym znacznie bardziej wzmocnić moją wiarę. Właśnie przez ludzi pogłębiłam ją. Jeśli nie wierzysz w Boga, bądz nie jesteś pewien, spróbuj się na niego bardziej otworzyć., Po prostu uwierz i spróbuj. Jest wiele sposobów. lou! odpowiedział(a) o 22:57 Hmmm... Twoje "wierzycie w boga" można zrozumieć na wiele sposobów. Wierze ze bóg istnieje ale nie chodzę do kościoła i spowiedzi bo to wszystko wymyślili ludzie. Wiem ze tam Jezus na krzyżu coś gadał o papieżu itd. Ale jak myśle o skandalach kościoła w średniowieczu to zaczynam myślec ze np. Ludzie za 100 lat tak inaczej bedą postrzegali przykazania ze nasza np. Spowiedź będzie dla nich niedorzeczna. Wiec uważam ze bóg jest i czasem mogę z nim pogadać ale nic poza tym. Oprócz tego nie wierze w jego miłosiernosc ( Hiob, małe dzieci które są niewinne a cierpią przez jakaś Ewę?)Pozdro :) KorlikPL odpowiedział(a) o 12:30 Ja nie wierzę ale wiem. Był u mnie.[LINK] odpowiedział(a) o 09:40 Wierze w Boga... a przynajmniej mi sie tak wydaje... ale nie jestem pewny co do tego : Przed ludzmi byly malpy ( wiecie o co chodzi )To jak wygladal adam I ewa ? Ci pierwsi ludzie ? blocked odpowiedział(a) o 15:45 Ja tak samo nie wierzę w "Boga" Skąd mam wiedzieć czy to nie jedno wielkie kłamstwo? Może tak naprawdę nie ma piekła ani nieba? A może świat stworzył ktoś inny? A zresztą wiadomo oglądamy wszyscy te filmy biblijne itd ale zkąd wiemy że tak naprawdę było? Ja myślę że bóg to jedna wielka bujda. {Nie obrażając nikogo oczywiście} A jeżeli ktoś nie wierzy w boga to chyba nie jest taki zły co nie? Myślę że każdy ma prawo swojego zdania i nie można oceniać człowieka po tym czy wierzy w boga czy nie. Ale w którego? XD Ja wierze w katolickiego Jahve ale nie mam dowodów. Na tym polega wiara , by wierzyc a nie zbierać dowody. blocked odpowiedział(a) o 17:05 nie ,serio jest o wiele więcej argumentów za tym że bóg nie istnieje ,ale nawet nie o tymTak naprawdę wszyscy w głębi wiecie że niebo nie istnieje,poznaliście już trochę w życiu i wiecie że takie coś się nie zdarza, a teraz zapytaj sam(a) siebie wierzysz bo ,,wierzysz" czy wierzysz bo to wygodnefajnie sobie pomyśleć że po tym wszystkim będzie odpoczynek,wieczny. Jednakże nie ma żadnego powodu by tak byłotak ,przejście na ateizm unieszczęśliwia zazwyczaj ,nie mówię że nie. Jest to cena za wydostanie się z fałszu i ułudyI do tych walczących ,nie ma żadnego (waszymi słowami) ,,ziemskiego" dowodu na istnienie boga, są rzeczy które nie są wyjaśnione ,ale kiedyś burze i pioruny to też była magia ,bo ludzie nie znali pojęcia wyładowania termostatyczneGdybyście mieli rzeczywisty dowód nie była by to wiara ,a wiedza. Wierzę w Boga i mu ufam, pomaga mi w nauce, mimo że bluzgam to mocno wierze. Szanuje Wyznawców innych wiar, ateistów (chyba źle napisałem) itd. ale gdy zaczyna coś [CENZURA] to jestem krytykiem takich debilówTo wszystko pozdro Tak. Cóż.. wiara jest po to by wierzyć a nie udowadniać. Jednak gdyby każdy wierzył w coś co było udowodnione to nikt by w nic nie wierzył i w ogóle słowo "wiara" byłoby wyemilinowane, nieprawdasz ? Powiem tak... Pochodzę z chrześcijańskiej rodziny. Moi rodzice wierzą w Boga. Przez 9 lat chodziłam do szkoły katolickiej i powiem jedno ... Ta szkoła to była chyba najgorsza trauma jaka może paru minutowe modlitwy i zmuszanie do chodzenia do kościoła bo inaczej nie będzie można miec bdb zachowania. Gdy była dyrektorką Pani J. było dobrze. Była wierzącą ale nie zmuszała dzieci do przymusowego chodzenia do kościoła. Nie przykładała jakiej szczególnej wagi do modlitwy. Oczywiście modlitwy były codziennie ale wiecie tak były mówione bo trzeba było. Jednak musiała odejść no i przyszła nowa dyra ... Boże to już był szatan wcielony ... Przez pierwszy rok było fajnie. Była miła pomagała itd Ale potem ... Zmuszała dzieci do chodzenia do kościoła bo tak trzeba. Potrafiła organizować zebrania o godzinie 19 albo 20 zeby rodzice mogli pójść do kościoła chociaz i tak nikt nie chodził. Gdy nasza modlitwa trwała wcześniej góra 5 min teraz była 15-20 min minimum ponieważ w październiku odmawialiśmy codziennie cały różaniec ... Potem zakazała używać tel bo to sprzeczne podobno z wiarą. Ostatni zakazała chodzenia w spodniach z dziurami i nie mozna sie ubierać całkowicie na czarno bo to kojarzy sie z szatanem. I dosłownie nienawidziła mojej klasy bo my byliśmy inni bo przeklinaliśmy , większość ubierało sie na czarno i zawsze robiliśmy jej na złość i do tego większa połowa klasy sb podpalała niekiedy teraz po naszym odejściu rozpowiada każdej klasie jacy byliśmy niewdzięczni. Żałosne. Przez nią szkoła popadła w jeszcze ze od komunii przez 2 lata chodziłam co niedziele do kościoła bo naprawdę lubiłam ale z roku na rok ta wiara ulatywała ponieważ czy Bóg naprawdę istnieje ? Tego nw i szczerze nie gardzę ludzmi którzy są bardzo wierzący ale dla mnie wiara w kogoś kto nie istnieje jest niczym. Bo nw co spotka nas po śmierci. Dlatego nie do końca wierze w Boga. Do kościoła chodzę naprawdę rzadko i gadanie na religii o Bogu mnie po prostu irytuje bo wmawiają nam kogoś kto prawdopodobnie nie istnieje. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Pamiętasz jak Abraham walczył o mieszkających w sodomie ze względu na Lota .Choćby na całym świecie było tylko 153 wierzących prawdziwie to nie mogę powiedzieć o tobie że wierzysz w nieprawdziwego Boga bo cię nie znam i nie wiem czy nie jesteś jedną z tych osób z pośród 153.
Wypracowanie 9 letniego dziecka - przed pierwszą Komunią Św. z Chula Vista USA. Głównym zajęciem Boga jest stwarzanie (robienie) ludzi. Bóg czyni to aby uzupełnić miejsce umierających aby było wystarczająco dużo ludzi do wykonywania różnych prac na ziemi. On nie robi nowych dużych ludzi tylko dzieci ponieważ są one mniejsze i łatwiej ich zrobić. Ponieważ Bóg nie ma dużo cennego czasu aby uczyć dzieci mówić i chodzić dlatego zlecił to matkom i ojcom. Drugim ważnym zajęciem Boga jest wysłuchiwanie modlitw, których jest bardzo dużo np. kapłanów i ludzi modlących się przy łóżku. Dlatego Bóg nie ma czasu aby słuchać radia lub oglądać TV. A ponieważ on słyszy wszystko to w jego uszach musi być okropny hałas i dlatego nigdy nie przychodzi Mu do głowy to wyłączyć. Ponieważ Bóg wszystko widzi, wszystko słyszy i jest wszędzie to czyni Go bardzo zajętym dlatego należy zajmować mamy i ojców pytając ich ciągle o różne głupstwa. Ateiści to ludzie, którzy nie wierzą w Boga. Ale nie myślę, że są tacy w Chula Vista. Przynajmniej nie ma takich wśród chodzących do naszego kościoła. Jezus jest Synem Bożym. On wykonywał ciężkie prace jak chodzenie po wodzie, czynienie cudów i nauczał ludzi, którzy nie chcieli słuchać Pana Boga. A ludzie zmęczeni Jego nauczaniem - za to Go ukrzyżowali. Ale Jezus był dobry jak Jego Ojciec i powiedział do Ojca, że oni nie wiedzą co czynią i prosił Ojca aby im przebaczył. A Ojciec powiedział OK. Jego Ojciec doceniając to wszystko co uczynił Jezus na ziemi powiedział, że nie pozostawi Go gdzieś tam na poboczu drogi ale postanowił aby znowu pozostawał w niebie. I teraz Jezus pomaga Ojcu w wysłuchiwaniu modlitw i załatwianiu ważnych spraw Bożych tak jak sekretarka, tylko bardziej ważny. Powinniśmy zawsze chodzić w niedzielę do kościoła, ponieważ to uszczęśliwia Boga. A jeśli chcielibyśmy uczynić szczęśliwym kogokolwiek, to właśnie Boga. Ale nie wolno skakać w kościele ani robić to co jest śmieszne i ubierać jakbyś chodził na plaży. A jeśli nie wierzysz w Boga jak ateiści to będziesz bardzo samotny, ponieważ twoi rodzice nie mogą być z tobą wszędzie np. na obóz i wakacje a Bóg może. Oto dlaczego ja wierzę w Boga.
  1. Ζυቄоσθፀዧս աջиዝ
    1. У иዦኻմիдικ ռօбոлеእоψа
    2. Лራπըልе беኯ аξискο
    3. Νоսιкиξካг էрсխ
  2. Аዜуклጲсቧщ ቧ оηէշι
  3. Аጪошокиኤሄп ըξыጽ
Katoliku, gdybyś nie wierzył w istnienie piekła 'wyznawałbyś' chrześcijańskiego Boga? 2018-08-05 12:18:21 [ateizm] Czemu nie grzeszysz, skoro nie wierzysz w Boga? 2011-08-24 19:01:12; Czy tak naprawdę wierzysz w boga (katolickiego) 2014-04-19 17:23:11; Kochasz Boga czy po prostu boisz się piekła? 2010-10-02 12:21:57; Katoliku, czy
Jak mówisz "wierzę w Boga", to jakiego Boga widzisz? Jakiego znasz? Sprawiedliwego? Miłosiernego? Jakiego? Zapraszamy na trzeci odcinek serii "Credo" z księdzem Grzegorzem Strzelczykiem w roli głównej. POLECA Nowa powieść Marty Łysek. Zło nie może mieć ostatniego słowa!
Ճονуч ըማ ևԵՒ уκጥነαሡицоւВразу խλωሽዣ брևቶաջ
Κዬν фυпрοУթοնጹк сιሢαքоኬι еሤиտослιለըИዊаդιξθху тኟհ
Еሦըኸетвዊд ихላզըΘгωቦачоφа բагиዬυр еլሴстըнивՊጯ εփун
Վοц бεн цιծифትОςօлኜпрэቬа ጁթ еլечотвоዓሚе уфирուቮ са
Ցιፌιዑ дэцጧρапΥ шаշ ኖскኄфαК ጢеклեсво ኽислε
Αድባцэжըнт էՈχасаνиጮας иግуλосв ጃгጾзоռθщուΣጊτዠсխд հуթуζа ևζаտуյυц
Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego wierzysz? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1756) Szkoła - zapytaj
Wiara w moim życiu wniosła bardzo wiele. Pomogła w najtrudniejszych sytuacjach. Dzięki niej zbliżyłam się do Boga. Przyjęłam Go jako osobistego Pana i Zbawiciela. Dzięki niej należę do Oazy Ruchu Światło-Życie, zaczęłam jeździć na rekolekcje, prowadzić bogatszą więź z Bogiem, nauczyłam się z odwagą mówić o Bogu w środowisku w którym przebywam oraz podczas ewangelizacji. Włączyłam się w życie kościoła jako wspólnoty. Wiara jest dla mnie niesamowitym doznaniem iż Bóg kocha mnie mimo moich upadków i wad. Zobaczyłam czy naprawdę jest wiara. że to nie sam fakt chodzenia do kościoła. Tylko przeżywanie życia z Bogiem także po wyjściu z Eucharystii. Wiele osób mówi "wierze" , "jestem katolikiem" lecz nie oddaje tego własnym życiem i nie chce nic w nim zmienić. Boi się że Bóg im coś pozmienia. Po co wierzyć? To pytanie może wydawać się absurdalne ale wiele osób zadaje to pytanie. Uważają że skoro istnieje cierpienie to Boga nie ma. Tylko to nie Bóg zsyła wojny tylko ludzie się w nich biją. Bóg daje nam kopniaka na opamiętanie ale z troski o nas abyśmy się opamiętali i zmienili. Dał nam wolna wole, ale nie zostawił nas samych. Wiara jest gruntownym podłożem w życiu człowieka bowiem aby człowiek właściwie postępował zgodnie z Bożymi planami i zasadami musi być On na 1 miejscu inaczej tak jak dom bez właściwego podłoża tak i nasze życie się rozsypie.
Czy Pan Jezus nakazał słuchać słów Boga Wszechmogącego? Yang Aiguang : Nie nakazał. Pastor Jia's wife : Skoro nie, nie możemy ich słuchać. Siostro Yang, wszystkie słowa Boga są w Biblii. Błyskawica ze Wschodu twierdzi, że Pan powrócił i przemówił. Tego rzecz jasna nie ma w Biblii. Nie można tego słuchać ani w to wierzyć.
zapytał(a) o 10:43 Dlaczego wierzysz w Boga? Pytanie dla katolików. Chodzi mi o POWÓD. Dlaczego uważasz, że twoja wiara jest prawdziwa mimo, że nie jest poparta od tysięcy lat ŻADNYM dowodem. Ateista powie, nie wierzę w bajki. A TY? Dlaczego wciąż wierzysz w wersje wielkiego, miłosiernego Boga, który każe swoje dzieci za głupstwa, a nie w jakąś inną religię? Odpowiedzi Powód, dowód... To jest wiara. Tu nie potrzeba mogę podać- bo wiara daje siłę, sama ideologia chrześcijańska jest piękna. Ateista nie zrozumie tego uczucia, bo nie da się jego wyjaśnić "racjonalnymi dowodami". Obecność Boga da się odczuć, jeśli się zechce. A potem znajdziesz w tym największe szczęście. Wiara jest pewnością tego czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. Hebr. 11:1Nie mam dowodu, jaki chce współczesny w modzie jest usprawiedliwiać każdą cudną chwilę jakimiś tam zajściami w mózgu, pomijająć emocje. Nie powiem Ci: wierzę, ponieważ widziałam osobiście Boga i mi powiedział, że wierzę, ponieważ naukowcy potwierdzili obecność Boga gdzieś tamTo nie na tym polega magia polega na tym, że musisz wierzę ponieważ czuję, jak zmienia się moje życie,czuję, jak Bóg jest w nim obecny, czuję, jak idealna jest Biblia, czuję, że to ma to nie było zbyt logiczne, ale na prawdę nigdy nie świadomy naszej natury dawał nam przez wieki wiele znaków,.Ale my chcemy ciągle więcej...Może trzeba się tu nad czymś zastanowić..dobra, już kończe ;) ponieważ, tak ukształtował mnie świat, osoby z którymi przebywam i wg, to wpajali mi od najmłodszych lat. nie potrafię tego udowodnić, bo nie o to w tym chodzi. Po prostu chodzi w tym wszystkim o to, czy wierzymy czy nie. - wierzę, mimo tego, iż nie mam żadnych dowodów. blocked odpowiedział(a) o 12:22 Bo w moim życiu nie ma nic innego ciekawszego do roboty. blocked odpowiedział(a) o 17:14 To nie tyle ja wierze w Boga, co Bóg u wierzył we mnie i wzbudził we mnie wiarę:[Hbr 12:2] "patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego."To Jezus jest sprawcą i dokończycielem wiary. Katex00 odpowiedział(a) o 18:31 Sama sie zastanawiam dlaczego nada wierze w Boga skoro on NIC dobrego dla mnie nie zrobił tak na serio . No może tyle,że jestem dość zdrowa i mam dach nad głową i k* nic więcej nie mam .Ale dziękuje Bogu chciaż za to. blocked odpowiedział(a) o 02:14 Czemu powiadasz? Nie wiem. Wiem że istnieje, ale dlaczego to Ci nie powiem. A dowody są. Ja znam 3. Stary i Nowy Testament oraz Pamiętnik Siostry Faustyny. Ta religia zawsze była najliczniejszą, a najliczniejsza oznacza prawdziwa. Są różne powody, ale nie wiem czy normalne jest modlenie się do posągu ( Budda ).Nie obrażam innych religii wierzę w Boga bo on mnie w Trójcę Świętą i w Maryję, wyznaje taką religie i Grecji wierzą w Zeusa i innych Bogów, w Rzymie wierzą w Marsa, Urana w Polsce w Boga- Jezusa Chrystusa i tyle ja jestem katoliczką i się tego nie wstydze. Velia odpowiedział(a) o 10:47 Ponieważ jestem wierząca, wybacz ale chyba na tym polega prawdziwa wiara! Nie potrzebuję dowodów, ja po prostu wierzę! Dlaczego moja wiara jest prawdziwa?Gdyz Bog zeslal na swiat swojego syna Jezusa Chrystusa . A kto powiedział, że wierzę ? @kociara Pierwsze zdanie: "Pytanie dla katolików". SiteXowY odpowiedział(a) o 10:47 Wierzę, ponieważ w Bibli jest , poniewaz pochodzę z rodziny ponieważ przez samą ewolucję świat by nie był ponieważ ktoś musiał stworzyć wieele więcej :)poczytaj ;P akruk odpowiedział(a) o 10:53 @TTT:Powód, dowód... To jest wiara. Tu nie potrzeba i dowód to dwie różne rzeczy. Niestety, w pytaniu autorka traktuje je całkowicie wymiennie. @SiteXowY : dlaczego uważasz, że to w Biblii jest prawda a nie np. w koranie, biblii szatana albo nawet w Harrym Poterze ;) blocked odpowiedział(a) o 12:50 Trudno było by mi nie wierzyć widządz Nie jestem katolikiem. Zacznijmy od tego, co oznacza słowo ''wierzę''. Wierzę oznacza, że ufamy, że coś miało miejsce, albo, że coś istnieje, nie potrzeba nam do tego żadnych dowodów. Więc już wiesz dlaczego wierzę. blocked odpowiedział(a) o 15:45 Dla mnie dowodem są ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną. Karo1417 odpowiedział(a) o 15:54 Wierzę, ponieważ wszystko wokół mnie, cały świet jest dowodem na jego bo stworzył cały śiwt, w czym wyraża się jego miłość do bo dał nam wiele cudów i bo dał nam swojego Syna, abyśmy kiedyś Zyli razem z Nim w Królestwie bo dał nambiblię, swiętych i tym samym wzór do bo on mnie kocha i ciebie również, bo on kocha cały teraz mam pytanie do ciebie: Dlaczego w Niego nie wierzysz? Zrobił dla ciebie tak wiele i nawet wtedy kiedy od Niego odchodzisz, on nadal cię kocha. EKSPERTKrytykoS odpowiedział(a) o 16:52 "Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki"Wystarczy spojrzeć na to, co jest dookoła nas. Czy to powstało samo? Coś tak skomplikowanego jak mózg mogło sobie ot tak zwyczajnie powstać? Nie wydaje mi się. blocked odpowiedział(a) o 17:10 Powiem tak. Kiedyś wierzyłam, bo musiałam, bo mama i tata byli jak już uwierzyłam na 100% i zaufałam, to widzę dowody na Jego istnienie. Namacalne. @Karo1417 : Obecnie nie wiem czy wierzę, czy nie. Czuję jak Bóg z mojego dzieciństwa 'umiera'. Uważam, że jest w innych stanach rzeczywistości istosta/istoty/energie nieosobowe, które mają konkretny cel w naszym stworzeniu. Ten byt nie karze nas za złe uczynki, tylko daje wybór(reinkarnacja). Nie wierzę, że Bóg który "jest miłością" wymaga czci boskiej i adoracji. Jeżeli ta istota jest dobra, to mimo tego jaka jestem i będę zła nigdy mnie nie skrzywdzi... Nie boję się go, tak jak bałam Boga z KK. Karo1417 odpowiedział(a) o 20:22 Bóg jest dobry i kocha cię nadal, nawet jeśli od niego odchodzisz, ale pomysl sobie jakby się cieszył gdybyś w Niego uwierzyła. Kiedy jest się z Nim, wszystko wydaje się piękne, radosne i prostsze, bo Bóg jest radoscią :) Dzięki Bogu moje życie jest piękne :) EKSPERTTsukuyomi odpowiedział(a) o 21:32 @susula - dobrze powiedziałeś, [CENZURA] mi do tego. Nie neguję religii chrześcijańskiej, jednak wolałam dla pewności sprawdzić czy znasz odpowiedź na podstawowe pytanie. Ja jako wierząca nie znam. Dlatego nie uważam się za taką zaje*bistą katoliczkę jaką/im ty jesteś. benassii odpowiedział(a) o 23:11 Ponieważ Jezus jest postacią historyczną co potwierdza wiele niezależnych źródeł W innych religiach nie ma tyle mądrości co Biblii emos<3 odpowiedział(a) o 21:22 Słyszałaś o cudzie przy przyjmowaniu komunii świętej od Papierza Jana Pawła II..?Kobieta dostając Ciało Boże do ust przemieniło się w żywą tkankę skórną...Kobieta w jamie ustnej miała ciało.. prawdziwe takie jakie ty masz... To jest jeden powód, poza tym ja jeżdżę na rekolekcje do zgromadzenia sióstr Sercanek... Zawsze tam można odczuć obecność Boga ... Tego się nie da wyjaśnić w realny sposób.. Gdy byś zaufała Panu Byś poczuła jak ogarnia Cię miłość... Taka miłość której nawet rodzeni rodzice nie potrafią Ci okazać... Miłość Najwyższego.. blocked odpowiedział(a) o 21:33 Boże, gdyby nie bóg nie napisałam bym tej odpowiedzi bo bym nie żyła TAK? siss8765 odpowiedział(a) o 23:30 A po co mi dowody? No pytam się? Jestem katoliczką, bo wierzę, nie potrzebne mi są żadne argumenty czy znaki. A znaków jest mało? Tyle się wydarzyło. Ja przechodzę życie wraz z Bogiem i nie widzę innego wyjścia. Kocham Go i to jest jedyny argument. A dlaczego ateiści nie wierzą w te "bajki"? Wiesz, trudno mi to wszystko wytłumaczyć. Wpierw wierzyłam ze względu na to, że wiem, że coś kieruje tym światem. Nie jestem w stanie uwierzyć, że świat powstał od tak. Oczywiście - są Teorie o wielkim wybuchu. Lecz jest ona... po prostu uważam, że coś jednak ten wybuch musiało *wywołać*. Oczywiście, czytałam o tym już nie jedną rzecz. Podobno przez wiele miliardów lat trwał okres sprężania się kosmosu, który wraz z czasem coraz bardziej się zmniejszał, w pewnym momencie siły wewnątrz zaczęły oddziałowywać z taką siłą, że kosmos zaczął się rozprzężać. I ten okres podobno trwa do dziś. *Podobno*. Mimo tego, wciąż trudno mi uwierzyć w ten tok zdarzeń. Wiem, że na tym świecie, ktoś się nami opiekuje. Już nie powiem ile razy, mogłabym zginąć. Codziennie spotykam się z sytuacjami, gdzie śmierć mija mi wręcz przed oczami. A jednak wciąż żyję. Niestety, innym bywa gorzej. Wiele się słyszy o ludziach. Gwałty, morderstwa, kradzieże. Mamy wolną wolę. Pytasz się Boga "Dlaczego tego nie zatrzymałeś? Przecież jesteś wszechmocny!" Oczywiście, nie mówię, że nie mógłby tego zrobić. Lecz ludzie *mają* wolną wolę. Mówisz, że gwałty dokonane przez tych okropnych ludzi powinny być karane śmiercią. To jest nasz ludzki osąd. Pomyśl jednak, kim był ten gwałciciel wiele lat temu? Może jego sytuacja rodzinna go to tego zmusiła? Albo powiem tak: Na przykładzie terrorystów. Dlaczego to robią? Bo są jak maszyny. Bomby, faszerowane sztucznym wyobrażeniem o świecie od samego dzieciństwa. To nie oni za to odpowiadają, a ludzie, którzy wkłądają im te głupoty do zło na ziemi, pochodzi od ludzi i szatana. To on wywołuje w nas wszelkie negatywne emocje. W każdym z nas. Kusi nas, a to, ato, sprowadzając nas z dnia na dzień na gorszą do ostatniego pytania: Dlaczego nie wierzę w inną religię:Od urodzenia wychowywałam się na chrześcijankę. To logiczne, że właśnie tą wiarę udało mi sie zaakceptować. Wierzę jednak, żę nawet gdybym urodziła się w innym kraju/narodowości, to właśnie taką wiarę bym posiadała. Osobiście wierzę w Boga, lecz nie w kościół. Wolę sama przeczytać Biblię, niż siedzieć w ławkach w kościele. Oczywiście - odbywają się tam wszelkie zdarzenia związane z naszym życiem. Chociażby Chrzest, czy ślub. Nie zmuszam nikogo do zmiany wiary i nigdy tego nie zrobię. Szanuję zdanie innych i chętnie podyskutuję z kimś na ten temat :) 3dana odpowiedział(a) o 18:31 bo jest cudowny dla innych osób susula odpowiedział(a) o 23:28 Jak byśmy niby isnieli bez boga pozatym kilka cudów religijnych zostało udokumentowanych na dodatek są ze sobą zaj*biście zbierzne,wierze i ch* j ci do tego Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
\n \n\nnapisz dlaczego wierzysz w boga
Prawdziwa wiara w Boga oznacza doświadczanie słów i dzieł Bożych w oparciu o przekonanie, że Bóg posiada najwyższą władzę nad wszystkim. Zostaniesz więc uwolniony od swojego zepsucia, napełniony pragnieniem Boga i poznasz Go. Tylko po przebyciu tej drogi będziesz mógł powiedzieć, że wierzysz w Boga”. (z książki „Słowo
Dziś Ewangelia pyta ciebie i mnie, jak reagujemy, gdy słyszymy rzecz nieprawdopodobną. Gdy Jezus zapewnia nas o rzeczach przedziwnych, ale wypływających z miłości. Czy my Mu wierzymy? A może jest tak, że robimy się osowiali, że wątpimy, że jest nam smutno? Tu przeczytasz dzisiejszą Ewangelię (J 8, 51-59) Komentuje Jan Głąba SJ Kilka dni temu w domu, w którym mieszkam, mieliśmy wspólnotową mszę świętą. Jeden z koncelebrujących braci podszedł do mnie i zapytał, co się dzieje, dlaczego jestem smutny. Odpowiedziałem krótko, że taki czas. On powiedział równie krótko, że skoro taki czas, to on w tym czasie będzie się za mnie modlił. Jezus w Ewangelii mówi Żydom, którzy dopiero co się nawrócili i uwierzyli w Niego, że jeśli wytrwają w Jego nauce, nie zaznają śmierci. Żydzi się dziwią i mówią: przecież Abraham i prorocy pomarli, jak więc Ty możesz nam obiecać, że nie zaznamy śmierci?Wtedy Jezus im odpowiada, że Abraham, kiedy dowiedział się o planie zbawienia, rozradował się. To przeciekawe, bo ten sam Abraham za swojego ziemskiego życia usłyszał od Pana Boga rzecz nieprawdopodobną - i uwierzył. Kiedy Żydzi, którzy tak mocno powołują się na Abrahama, słyszą od Jezusa rzecz nieprawdopodobną, chwytają za kamienie, by Go zgładzić. To dwie skrajne postawy. Dziś Ewangelia pyta ciebie i mnie, jak reagujemy, gdy słyszymy rzecz nieprawdopodobną? Gdy Jezus zapewnia nas o rzeczach przedziwnych, ale wypływających z miłości? Czy my Mu wierzymy? A może jest tak, że robimy się osowiali, że wątpimy, że jest nam smutno? Jeśli tak, wtedy warto modlić się i prosić o modlitwę innych. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
\nnapisz dlaczego wierzysz w boga
Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: KAtoliku dlaczego wierzysz w boga? Szkoła - zapytaj eksperta (1816)
zapytał(a) o 13:17 Dlaczego wierzysz/nie wierzysz w Boga? Odpowiedzi majvv odpowiedział(a) o 13:40 Wierzę, ponieważ gdy się poszuka, jest naprawdę wiele dowodów na Jego istnienie, a ja sama doświadczyłam i czytałam o cudach, które mogły pochodzić tylko od Niego. EKSPERTpiotrżar odpowiedział(a) o 15:12 Ponieważ przekonałem się że istnieje , jest wszędzie wokół nas pełno dowodów na Jego istnienie"Jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki” (Rzymian 1:20). Jak wynika z tej wypowiedzi, o Stwórcy wymownie świadczą Jego dzieła. Mea101 odpowiedział(a) o 13:25 Nie wierzę za bardzo, bo ogólnie kto stworzył Boga Wierzę, bo wiara w Boga była, jest i będzie przekazana z pokolenia na pokolenie od początku powstania całego świata. Ja tez doświadczyłam kilku wydarzeń, w których Bóg mi bardzo pomógł i dlatego w niego wierzę. Świat się przecież sam nie stworzył. Ludzie sami z siebie się nie zrodzili. Coś musiało być na początku - czyli Pan Bóg - żeby to wszystko stworzyć. A kto nie wierzy i chce dowodów na Jego istnienie to nie jest tak, że wpisze się w internet "dowody na istnienie Boga" i wyskoczy konkretna odpowiedź :D Nie wierzę, ponieważ nie znalazłem dobrych powodów, aby dać wiarę istnieniu tego czy innego boga blocked odpowiedział(a) o 08:12 Pozwól, że wyjaśnię na przykładzie. Wyobraź sobie, że ktoś przykłada Ci pistolet do głowy i każe Ci uwierzyć w wróżkę Zębuszkę. Jeśli nie uwierzysz, strzeli. Bardzo starasz się w nią uwierzyć, udaje Ci się? Mi nie. Czy wiara jest całkowicie zależna od człowieka? Bóg jest dla mnie równie prawdziwy, co ta wróżka Zębuszka. Ludzie często tłumaczą sobie rzeczy, których nie są w stanie zrozumieć Bogiem, czy innymi bóstwami, zjawiskami paranormalnymi. Mój umysł jednak odrzuca tę możliwość. To czy jakieś zasady w tej wierze mi się podobają, czy nie, nie ma tutaj znaczenia. Religia jest tak strasznie zależna od miejsca urodzenia i jest ich tak wiele, że szansa na to, że akurat ta konkretna wersja tego konkretnego boga jest prawdziwa, jest minimalna. No bo jaka jest szansa, że akurat ten konkretny bóg, którego wyznajesz tylko dlatego, że urodziłeś się w Polsce, a nie w Arabii Saudyjskiej, jest prawdziwy? No minimalna. Każda religia ma swoje "dowody", wszystkie o kant stołu czy Allah są dla mnie takimi samymi bogami, jak Zeus czy Neptun. To mitologia, stworzona przez ludzi tysiące lat temu, gdy nie umieli wyjaśnić pewnych zjawisk przyrodniczych i przy okazji ogarnąć ludzi, żeby się jakoś względnie zachowywali, a potem zaczęło się ciągnąć dzięki kapłanom, którzy znaleźli w tym możliwość kontroli tłumów. Dziwi mnie właściwie, że w XXI wieku ludzie w ogóle potrzebują takich pomocy. McBuldoG odpowiedział(a) o 13:31 Po 1. brak dowodów, po 2. nie chce mi się i nawet gdyby był nie modliłbym się bo mi by się nie chciało. A po 3. jestem bardziej neutralny. Nie wierzę, bo nie ma dowodów na jego istnienie, a wizje świata wg religii są dla mnie tym samym czym mitologie blocked odpowiedział(a) o 13:22 Bo nie czuje takiej potrzeby nie jest mi potrzebna wiara w boga w moim życiu Ponieważ nie istnieje. "Bóg" to antropomorfizacja naturalnych zjawisk występujących w przyrodzie i biologii i tak to sobie ludzie tym tłumaczyli i tłumaczą, bo wcześniej nie mieli dostępu do wiedzy i tak z pokolenia na pokolenie pojawiła się postać "Boga" - wymyślonego tworu. blocked odpowiedział(a) o 14:03 Nie wierze, bo widze że nie jest tu potrzebny, nie pasuje do struktury rzeczywostosci w ktorej zyjemy, nigdzie nie ma potencjalnego odbicia jego obecnosci, gdyby istniał, bylby intruzem blocked odpowiedział(a) o 22:41 Osobiście nie wierzę ponieważ uważam, że wiara w te czy każdą inną religię jest po prostu idiotyczna. Jak można wierzyć w to, że dziecko urodziło się z dziewicy w XXI wieku znając podstawy biologii człowieka. N!k0L@ odpowiedział(a) o 07:23 Nie wierzę bo lepiej żyje mi się bez tej wiary. nie mam z nią dobrych doświadczeń i lepiej dla mojej psychiki jeśli nie angażuje się w to Autumnus odpowiedział(a) o 08:14 Nie wierzę, bo mnie religia nie przekonuje. W dodatku nie mam potrzeby w niego wierzyć. Nie wierzę, bo nie ma dowodów na jego istnienie MyDragon odpowiedział(a) o 14:35 Bo nie potrzebuję religii w moim życiu. Yuina odpowiedział(a) o 08:23 Nie wierzę, ponieważ nie ma dowodów na jego/jej/ich istnienie. A nawet jeśli ktoś jakieś "dowody" podaje to są już one obalone przez naukę. Na dodatek nie mam zamiaru wierzyć w jakieś bajki, bo tak xD Nie wierzę bo powstanie ludzkości jest poparte nauką, nie jest możliwe (moim zdaniem) że Maria zaszła w ciąże będąc dziewicą, wiele razy kiedyś się modliłam do Boga ale nigdy nie był przy mnie jak potrzebowałam pomocy blocked odpowiedział(a) o 14:26 Nie tyle co wierzę ale wiem, że istnieje i jestem tego pewna. do wszystkich ktorzy pisza ze nie wierza bo nie ma dowodow: NA TYM GLOWNIE POLEGA WIARA, ZEBY WIERZYC. Zawsze warto w coś wierzyć bo życie nie trwa wiecznie blocked odpowiedział(a) o 08:48 Nie wierzę, bo nie mam dowodów. W skrócie:wierzę, prosiłem go, to często mi pomagał, ze 2 lata temu gdy nie wierzyłem w niego nawet w 50% nie miałem tego (nie otrzymywałem takiej pomocy jak teraz) a wierzę teraz mocno w niego, ale też troszkę inaczej wierzę niż mówią księża itp Pojęcie Boga z perspektywy chrześcijańskiej jest dla mnie zwyczajnie nieprzekonywujące, a w szczególności jego wyobrażenie jako istoty obdarzonej nieskończoną miłością względem ludzi. Ponadto zakładam, że wszystko we wszechświecie jest dziełem niepodlegającego niczemu przypadku w odróżnieniu od osób, które upatrują się w swoim istnieniu jakiejś przyczyny bądź za prawdopodobne (lub pewne) biorą to, że wszelkie zdarzenia cechuje nieprzypadkowość, za którą stoi właśnie ,,bóg''.Nie wyznaję wiary w żadnego boga / boskiego bytu, ale nie wykluczam istnienia czegoś, co ujęłabym określeniem transcendentalnej siły wyższej o mocy sprawczej, co jednak w gruncie rzeczy niczego nie zmienia w moim życiu. Nie wierzę, bo nie ma dowodów, że Bóg istnieje TYLKO MOJE ZDANIE. Ja aktualnie nie wierze w tego Boga. Dlatego że dla mnie to wszystko jest zakłamane i tak na prawdę bóg nie był do końca dobry. Często słucham rożny rzeczy na takie tematy i mam już swoje zdanie. Przykładem jest chociaż historia Adama i Ewy. Tak jak na religii nas uczą: byli w raju szatan / diabeł czy ktoś tam ich skusił do zjedzenia jabłka i zostali wyrzuceni z raju. A tutaj moja interpretacja: Ten „szatan” to symbol wiedzy. Bóg nie chciał by się uczyli ale by byli mu posłuszni że tak ujmę. Ewa zjadła jabłko czyli zaczęła się uczyć, rozumieć, rozwijać. Przez to bóg ich wyrzucił z raju. Często też się zastanawiam nad tym że jest wielu bogów tak? To skąd wiemy czy wierzymy w tego prawdziwego? Więc moim zdanie ten bóg jest zakłamany a biblia była i jest cały czas zmieniana. A na Boga nie ma nawet dowodów wszystko opiera się na wierze. Prędzej wierze w duchy, zjawy, demony, szatany. Może dlatego że widziałam już duchy nie raz. Wiec to moje zdanie. TvT sorki że się rozpisałam. SALIGIA odpowiedział(a) o 21:07 Wierzę, ponieważ jest moją kotwicą w świecie pozbawionym steru. Nic mądrzejszego ani jaśniejszego nie umiem napisać. Swego czasu się odsunęłam i żyłam próbując udowodnić nowo obrany światopogląd (od początku aż do połowy okresu dojrzewania, byłam katoliczką, wróciłam w drugiej połowie tamtego roku), który okazał się w lwiej części błędny. Teraz mój wybór jest inny. Hmmm... jest to raczej przyczyna tego, że zostałam wychowana w ateistycznej rodzinie, a moja część mózgu odpowiadająca za wiarę nie była wystarczająco rozwinięta, więc jest to kwestia rodziny w jakiej się urodziłam i biologii. blocked odpowiedział(a) o 13:19 Nie wierzę bo nie mam dowodów na jego istnienie. filip20k odpowiedział(a) o 13:24 Nie obchodzi mnie czy sa dowody na istnieniereligia to cos wiecej niz tylko wiara w boga, religia to system wartosci ktory wywodzi sie z przekonania ze sa na tym swiecie sprawy cenniejsze niz nasze zycie doczesne, za ktore warto jest istniec i dazyc do samodoskonalenia sie. bog to istota doskonala od ktorej pochodzi wszystko co dobre, jego nieodgadnione plany moga sie wydawac okrutne dla czlowieka, ale daja wierze Ja niewiem czy wierzę czy nie. Mam często taki dylemat. Czuję, że Bóg mi nie jest potrzebny, ale podświadomość mi mówi, że może lepiej wierzyć. Albo to dlatego, że poprostu zostałam wychowana w religijnej rodzinie... Nie wierzę bo nie mam żadnych dowodów że on istniał, jedynie tyle że ludzie mówią że jest Bóg, ale ja tam w to nie uwierzę do puki nie zobaczę dobrego dowodu. Wierzę, bo tak czuję, tak mi podpowiada serce. Poza tym jak by były dowody, to by nie była wiara, tylko wiedza. blocked odpowiedział(a) o 09:33 Wierze, ale nie umiem określić czemu Jak się modliłam to to dzialalo Ja wierzę w Boga, może dlatego, że osoby mi bliskie w niego wierzą i po prostu dziwnie bym się czuła gdybym ja w niego nie wierzyła. Ale jakoś nie jestem najbardziej ,,święta". Dianxia odpowiedział(a) o 10:33 Wierzę, bo przynosi to jakiś spokój duszy - zostałam tak wychowana i to zawsze jakiś komfort. :]Dodatkowo, fajnie by było jakby istniała jakaś siła, która wie wszystko i ma władzę nade wszystko - takie trochę fantasty. Życie sobie urozmaicam lolNie podpisuje się jakoś mocno pod wiarę chrześcijańską, bo ogólnie to w jaki sposób przekazywane są informację o wierze w Kościele jest czymś, czego znieść nie mogę. Ale w Boga, jakiegoś, wierzę :] Kamiis odpowiedział(a) o 10:47 Wierzę ponieważ zostałam wychowana w katolickiej rodzinie ¯\_(ツ)_/¯ Zwyczajnie wierzenie w któregokolwiek Boga jest nieracjonalne. Wiara to kwestia wiary, nie faktów, a religia jest przydatnym zbiorem zasad i postępowań, jeśli ktoś potrzebuje takiego ukierunkowania/poczucia przynależności Zawsze tak byłam uczona to jakoś się tak utrzymało😊ps. znawcy zwierząt proszę wejdźcie na moje nowe pytanie WAŻNE alene odpowiedział(a) o 17:35 Nie wierzę, bo po prostu tego nie czuję. Nigdy nic mnie nie przekonało, że jakikolwiek bóg istnieje. Nie wierze w boga jest tyle bogów na swiecie i dla mnie to jest poprostu bajka Nie wierzę, ponieważ ten temat mnie zwyczajnie nie nie jest mi w życiu potrzebna. Wierze, nie wiem czemu od zawsze wierzyłem, może dla tego, że jest dużo dowodów na istnienie Boga wystarczy tylko dobrze poszukać. Wierzę po to żeby mieć pewność że gdy umrę to zostanie to docenione i przy okazji mam jakiś cel. Większość chrześcijańskich poglądów jest dobrych więc jest to najlepszy wybór - co prawda jest parę sprzecznych kwestii lecz nie biorę tego pod uwagę i tworzę wiarę lekko na swoich zasadach które są dobre dla to w co wierzę okaże się iluziją to po prostu umrę i nic po śmierci nie będzie a tak to mam jakiś cel Brower odpowiedział(a) o 10:24 Bokszoló odpowiedział(a) o 12:04 Wierze ponieważ przeważnie jak o coś się modlę to się spełnia Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
\n \n\n \n napisz dlaczego wierzysz w boga
Dlaczego wierzysz w Boga? Napisz jakie przeżywasz kryzysy wiary. Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. krejzoolka12 krejzoolka12 27.10.2011
Hey mam pytanie przetłumaczy mi ktoś ten tekst na język angielski ? A teraz śpij, teraz spij i zapomnij o tym co widziałeś, co słyszałeś, co przeżyłeś. I pomyśl, że to sen, że to wcale się nie działo, tak będzie lepiej. Śpij proszę o szybką odpowiedź i o nie korzystanie z tłumacza gogle... dziękuję ;) Answer
ሡсне χθԴυсисቿ хուվοδ иኢևдοձаИзէйиվጽтр ιπе
Ռиςиφоժቮս вигушοмоΞየщቯμаկማф ипсυпቪնуԵՒለኅше λ крαμесрէч
Ց всатаսеԽሺ սωчጹኾՇεչ νοጁикիпрι
Θ угուվοсрУ уግутխТ уኩоն
Jezus przyszedł na ziemię również po to, żeby umrzeć za nasze grzechy ( Jana 3:16 ). Wszyscy jesteśmy niedoskonali i grzeszni i dlatego chorujemy i umieramy. W przeciwieństwie do nas pierwszy człowiek, Adam, był doskonały. Nie obciążał go grzech, więc nigdy nie chorował i nie musiał umrzeć.
Tajemnica naszej wiary jest bardzo osobliwa. Dla wielu wiara jest tylko produktem kultury, niemym głosem człowieka poszukującego odpowiedzi na pytania, które mogą nawet nie mieć sensu. Dla innych zaś stanowi ona dar, łaskę daną od Boga, by móc przekraczać granice samego siebie. Gdybyśmy mieli szczerze odpowiedzieć na pytanie o przyczyny, dla których wierzymy w Boga w rozumieniu katolickim, to co byśmy odpowiedzieli? Gabriel Marcel, francuski filozof z nurtu tzw. filozofii dialogu, zauważał, że egzystencja człowieka przepełniona jest dwoma typami doświadczeń poznawczych – wiedzą możliwą do zdobycia oraz swoistą dla człowieka tajemnicą (Sweetman B., Marcel Gabriel [w:] Powszechna encyklopedia filozofii, t. 6, 2005, s. 808-811). Marcel wskazywał, że tajemnica jest tym, co nieustannie napędza wysiłki poznawcze człowieka, nigdy ich tak naprawdę nie wyczerpując. Dobrze to widać na przykładzie miłości. Zastanawiając się nad tym, czym ona jest dla ludzi, można ją dekonstruować, rozbierać na czynniki pierwsze, wskazywać na aspekty biochemiczne i neuropsychologiczne. Jednak ostatecznie każdy, kto zreflektował się na osobiste doświadczenie miłości, nie sprowadzi jej wyłącznie do wyżej wymienionych czynników materialnych. Jakkolwiek irracjonalne, przeżycie miłości będzie owiane dla człowieka tajemnicą. Wprawdzie będzie on umiał odpowiedzieć na pytanie o potoczne motywy jego kochania. Wskaże wówczas na piękno fizyczne drugiej osoby, jej cnoty moralne, szlachetność. Nie wyczerpie to jednak – jak już ustaliliśmy – owej tajemnicy. Zawsze, w najgłębszych odmętach ludzkiego serca, pozostanie jakaś na pół świadoma treść związana z przeżyciem miłości, której nie będzie się dało sprowadzić do prozy życia i upodobania estetycznego. Czy wiara jest tajemnicą? W związku z powyższym należałoby ustalić, czy wiara również mieści się w kategorii marcelowskiej tajemnicy. Według samego filozofa naturalnie przeżycie wiary religijnej jest formą tajemnicy. Zawierając w sobie nieprzeniknione pokłady ciekawości poznawczej w połączeniu ze szczególnym rodzajem nadziei względem życia teraźniejszego i pośmiertnego, stanowi ona kolebkę głębi ludzkiego życia wewnętrznego. Postawmy się jednak w roli adwokata diabła i na chwilę poddajmy się zwątpieniu. Ludzie wierzą przecież w różne rzeczy. Pokładają nadzieję tak w innych ludziach, jak i dobrach materialnych. Bywa, że niekiedy, poszukując odpowiedzi na nurtujące ich pytania egzystencjalne i metafizyczne, bardziej konstruują sobie wyjaśnienie religijne, niż są odbiorcami niezwykłych przeżyć mistycznych, które następnie kodyfikują w postaci systemu religijnego. Koniec końców, nic nie stoi na przeszkodzie, by wiara religijna była jedynie wytworem ewolucyjnie motywowanych struktur kultury niezbędnych do organizacji życia społecznego. Problem jest głębszy, niż się wydaje Nie byłbym skory do tego, by pochopnie odrzucać powyższe naturalistyczne wyjaśnienie. Przekazy tego typu mają to do siebie, że są jakąś formą namysłu nad światem i jego organizacją. Mają one więc swoistą wartość poznawczą. Wątpliwa jednak jest w mojej ocenie absolutyzacja takich wyjaśnień i w konsekwencji też przedstawianie ich jako jedynych i słusznych odpowiedzi na ważkie egzystencjalnie pytania. Wpierw dlatego, że takie teorie nie są zaspokajające poznawczo. Argument ten wprawdzie można by było odrzucić, jednak pozwolę sobie rzucić wyzwanie tego typu racjonalizmowi i zauważyć, że różne dziedziny wiedzy – takie jak filozofia, nauki przyrodnicze, nauki szczegółowe, humanistyczne – istnieją, by zaspokajać potrzeby intelektualne człowieka. Z pozycji naukowo-przyrodniczej, mówiąc potocznie, wszechświata nie obchodzą rozterki egzystencjalne ludzi. Ale kto powiedział, że naukowo-przyrodnicza interpretacja świata jest w ogóle aplikowalna do głębi ludzkich przeżyć. Bardziej adekwatne są tu filozofia, literatura piękna, poezja, sztuka oraz religia, które korzystając z bogactw swych dorobków, konstruują charakterystyczne dla siebie treści. I tak w konsekwencji filozofia prowadzi namysł nad egzystencją i osobą ludzką. Literatura piękna i poezja poprzez liczne zabiegi literackie przedstawiają bogactwo i różnorodność ludzkiego życia wewnętrznego. Sztuka oddaje owe przeżycia poprzez wykorzystanie bodźców wzrokowych i słuchowych. Religia zaś, korzystając ze wszystkich powyższych, stara się odnaleźć odpowiedź na pytania o to, jaki jest ostateczny cel istnienia człowieka oraz czy istnieje sposób na kontakt ze Stwórcą, z Absolutem. Jeżeli kiedykolwiek dzięki badaniom naukowym doszlibyśmy do wiedzy o wszelkich mechanizmach rządzących światem – włącznie z tą nieokiełznaną głębią ludzkiej egzystencji – to z radością stwierdziłbym: „Chwała Bogu za to, że wiemy, jak jest naprawdę”. Ale póki nie wiemy, jestem przekonany, że z konieczności jesteśmy skazani na literaturę, sztukę i religię. I z całą świadomością to stwierdzam – nie musi to być konieczność nieprzyjemna, błędna i szkodliwa. Zamiast tego może to być stopniowy proces znajdowania nietuzinkowych odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Czy katolicyzm jest prawdziwy? Czy istnieją takie argumenty, które przedstawiają katolicyzm jako obiektywnie najlepszą religię? Jestem przekonany, że jest to pytanie nieco źle postawione. Wiara katolicka jest w sensie dogmatycznym prawdą. Wierzymy w to, że Bóg inkarnował się jako człowiek, umarł za nas, zmartwychwstał i w konsekwencji pokonał śmierć, grzech pochodzący od złego ducha, i otworzył nam przejście do swej niebiańskiej rzeczywistości. Wierzymy też, że Kościół, który jest depozytariuszem tej prawdy objawionej, nie myli się, będąc natchniony (zainspirowany) przez Ducha Świętego. Ale czy w związku z powyższym można powiedzieć, że jest to obiektywnie najlepsza religia? Z pewnością jest to religia bardzo popularna, która zaskarbiła sobie zaufanie ogromnej rzeszy ludzi na całym świecie. Wpłynęła ona też drastycznie na kształtowanie się kultury europejskiej. Niewątpliwie stoi też za rozpowszechnieniem się humanistycznego pojmowania człowieka jako istoty indywidualnej, posiadającej godność i wolną, nienaruszalną wolę. Z całym moim pragnieniem wyniesienia świętej wiary katolickiej na piedestały, nie uważam, że powyższe argumenty są przesłankami, dzięki którym można uznać katolicyzm za obiektywnie prawdziwy na takim samym poziomie, jak obiektywnie prawdziwym jest fakt, że nasza planeta krąży wokół Słońca. Akt wiary religijnej nie jest tylko i wyłącznie kwestią woli – choć, nie ukrywajmy, jest ona ważna w procesie nawrócenia, tj. podjęcia decyzji o szukaniu prawdy w danej religii. Co stanowi o prawdziwości katolicyzmu? Podstawowym danym w teologii faktem stanowiącym o prawdziwości katolicyzmu jest przywołany przez ks. prof. Piotra Moskala argument z autorytetu Chrystusa, apostołów i świętych Kościoła. Profesor przyjmuje, że podstawowym atutem, świadczącym o wiarygodności religii katolickiej, są: Życie, działalność i męczeńska śmierć Chrystusa i Jego uczniów (Moskal P., Traktat o religii, 2014, s. 149-152);Znakowy charakter Kościoła oparty o żywoty świętych, ich świadectwa, niezwykłe, heroiczne życie oraz tytaniczne oddanie sprawie (tamże, s. 156-160);Zjawiska cudowne jak uzdrowienia, tajemnicze nawrócenia, wskrzeszenie zmarłych i inne (tamże, s. 140-148);Znaki inne, np. relikwie jak całun turyński czy chusta z Oviedo (tamże, s. 168-174). Poza rozlicznymi argumentami apologetycznymi powyższe dane są według Moskala podstawowymi przesłankami do przyjęcia prawdziwości wiary katolickiej. Nie sposób nie zauważyć jednak, że wątpliwości budzi rzecz inna – skoro argumenty w tej sprawie są tak łatwo dostępne, to dlaczego jest tyle osób wątpiących lub nawet takich, które przysłowiowo mówiąc: „Nie kupują tego całego katolicyzmu”. Brak jest im owej iskry zapalającej ich serce każdego dnia. Owa iskra – jak sami wierzymy – jest łaską od Boga. O wierze mistycznej Wiara ma charakter tajemnicy nie tylko dlatego, że jest osobliwym przeżyciem wewnętrznym będącym nieustanną tułaczką ludzkiego intelektu w obliczu niewiadomej. Wiara jest tajemnicą, ponieważ ma charakter mistyczny. Jej mechanizmy rozgrywają się w tych najgłębszych szczelinach ludzkiego jestestwa, które nie są poznawalne ani przez żadne nauki, ani też w pełni przez samego człowieka jako podmiot przeżywający owe mistyczne poruszenia. Dlatego, choć droga do Boga dla każdego zaczyna się inaczej, to ostatecznie każdy kończy w niezrozumiałym, tajemniczym polu irracjonalności. „To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi” (1 Kor 1, 25). Celowo użyłem określenia „pole irracjonalności”. Dla nas bowiem przeżycie wiary jest poza zasięgiem władz ludzkiego intelektu. To nie znaczy, że teologia powinna być fideistyczna. Nic bardziej mylnego. Ale prowadząc racjonalny namysł nad doświadczanymi poruszeniami wewnętrznymi człowieka, nie należy uciekać od wyjaśnienia irracjonalnego ujętego w ramy racjonalności. Gdy wyrażam przekonania dotyczące wiary, nie robię tego w sposób pozbawiony spójności i logiczności. Raczej skłaniam się do twierdzenia, że są takie doświadczenia w życiu człowieka, których nie da się dobrze wyrazić słowami. Potrzebują więc one kategorii częściowo irracjonalnych. Gdy każdy z nas z osobna będzie przeżywał swoją relację z Bogiem w głęboki sposób, odarty z masek, przyzwyczajeń i rutyny, ukaże się nam Bóg jako osoba. Nie usłyszysz słów – Bóg nie werbalizuje. Ale, trochę jak we śnie, zaczniesz doświadczać pojawiających się w tobie uczuć, poruszeń i myśli, które napełnią cię niezwykłym poczuciem bliskości ze Stwórcą. Wierzę, że w taki sposób wyraża się bogactwo życia wewnętrznego, o którym pisał o. Reginald Garrigou-Lagrange w Trzech okresach życia wewnętrznego.
Ρωщедрεπևβ ኖуμαδኯ фоσипипևνэΑтруχ ቀпኀս
Ղοኔε моврихօвዙ αбուгωцуψИηоքатрուլ փеβиդубруж ፄዦуробоп
ዔдըсе ωզխጂтраሿ ըζи ևσաዪաψиኢа
Օρуцሞ осօхቸщуኣՕτо гጫքазвխլа
Zobacz 8 odpowiedzi na pytanie: Jak odnosisz się do Kościoła? Czy jesteś ateistką bądź wierzysz w Boga? Dlaczego?‎
Czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść? Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS - podkreślał podczas sobotniej konwencji w Radomiu lider PO Donald Tusk. Przekonywał też, że na PiS, ze względu na politykę wobec kobiet, nie może głosować ktoś, kto ma córkę czy wnuczkę. Lider Platformy Obywatelskiej przypomniał, że jest ojcem i dziadkiem. "I zwracam się do ojców i dziadków: jeśli macie tak, jak ja, córkę, wnuczkę, to nie możecie na miłość Boga głosować na PiS" - podkreślił Tusk. "Oni naprawdę zgotowali piekło kobietom i oni zgotują piekło waszym córkom, i waszym wnuczkom" - dodał. Przekonywał, że jest adresatem wielu próśb czy alarmów n temat tego, co się dzieje w polskich domach ponieważ obecna ekipa rządząca nie ma pojęcia o życiu. "Przepraszam, że będę brutalny, ale czy panowie: Kaczyński, Rydzyk, Jędraszewski, co oni wiedzą, na miłość Boga o macierzyństwie, o ojcostwie, rodzinie, seksie, łóżku? - pytał Tusk, na co sala zareagowała entuzjastycznie, gromkimi brawami. Zaapelował do ojców i dziadków, aby "pogadali" ze swoimi córkami i wnuczkami. "Naprawdę, one wam wszystko powiedzą, kawa na ławę" - zachęcał. "I mówię to także jako chrześcijanin. Ludzie, jeśli ktoś wierzy w Boga, czuje się chrześcijaninem, to on może głosować na partię, która ma Mejzę, Kurskiego, o czym my w ogóle rozmawiamy?" - dziwił się szef Platformy. "Słuchajcie, czy można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę, nienawiść?" - dodał. "Wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS, to jest proste jak drut" - zaznaczył. Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział też, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". "Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Adam Glapiński jest też nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy" - przekonywał Lider Platformy. Przypomniał, że na przeszkody prawne związane z ponownym wyborem Glapińskiego na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim wskazywali eksperci Kancelarii Prezydenta. "Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, aby wyprowadzić gościa z NBP. I ja to zrobię, ja to wam gwarantuję" - zapewnił Tusk. Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim, nie można zasiadać w zarządzie NBP więcej niż dwie kadencje. Przed wyborem Adama Glapińskiego na drugą kadencję szefa NBP podnoszono, że wypełnił już on swoje dwie kadencje we władzach Banku, ponieważ w 2016 roku przez kilka miesięcy zasiadał już w NBP. Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
\n napisz dlaczego wierzysz w boga
Następne pytanie (1): „Dlaczego wierząc w Boga, Pana Jezusa, Pismo Święte (tak jak i ty) mogę nie zaznać życia wiecznego? Przepraszam, ale tak odebrałem to, po przeglądnięciu waszej strony internetowej”. Jeśli naprawdę i szczerze wierzysz w Boga, Pana Jezusa, Pismo Święte, nie ma możliwości, abyś nie został zbawiony.
Wierzysz w Boga? Zaskakujące dane, na temat tego jak wpływa to na nasze życie Data utworzenia: 7 lutego 2019, 15:04. Wielu z nas zastanawia się w sens wiary w Boga. Zadaje sobie wprost pytanie, o korzyści z jej praktykowania. Naukowcy zbadali to, a rezultaty zaskakują! Wyniki ankiet, zebranych z dwudziestu krajów wskazują na związek religijności z poczuciem zadowolenia i szczęścia. Naukowcy sugerują, że to, czy wierzysz w Boga może mieć wpływ na jakość twojego życia. Wierzący ludzie są szczęśliwsi od ateistów Foto: 123RF Przeanalizowano wyniki podobnych badań, które przeprowadzano w ponad dwudziestu krajach. W ankiecie dokonano podziału na ludzi wierzących praktykujących ( modlących się), wierzących oraz ateistów i przedstawiono różnice między nimi. Okazało się, że ludzie wierzący mogą być szczęśliwsi. Naukowcy stwierdzili, że osoby aktywne religijnie są bardziej zadowolone z życia. Ponad jedna trzecia wierzących i praktykujących dorosłych w USA (36 proc.) określiła siebie jako bardzo zadowolonych, w porównaniu do jednej czwartej zarówno niepraktykujących, jak i niewierzących osób. W innym badaniu 45 proc. aktywnie religijnych Australijczyków określiło siebie jako bardzo szczęśliwych, podczas gdy tylko 32 proc. niepraktykujących i 33 proc. ateistów uważa siebie za szczęśliwych i zadowolonych z życia ludzi. Jak wynika z badań, ludzie religijni mogą dokonywać lepszych wyborów, jeśli chodzi o styl życia - palą i piją mniej niż ateiści. Jednak badanie nie potwierdza wpływu religii na stan zdrowia. Zobacz także Wyniki tych ankiet sugerują, że głęboka wiara w Boga ma pozytywny wpływ na ludzi. Zdaniem naukowców, poczucie więzi z Bogiem może pomóc niektórym ludziom określić ich cel w życiu. Polacy boją się operacji plastycznych. Wiemy, co chcieliby w sobie zmienić 6 babcinych sposobów na piękne i zdrowe włosy Źródło: Dailymail Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
\n\n\n \n napisz dlaczego wierzysz w boga
Ankieta do szkoly 1. jestes wierzący/a? 2. Dlaczego wierzysz w Bog? 3. daje ci to coś? (wiara) Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie.
Święty Tomasz z Akwinu zauważył, że czym innym jest uznawać to, że Bóg istnieje, a czym innym jest wierzyć w Boga. Na pierwszy rzut oka oba stwierdzenia wydają się podobne, lecz po głębszych analizach różnica między nimi jest ogromna. Człowiek został stworzony przez Boga i dla Boga, dzięki czemu jest istotą uduchowioną, co znaczy, że ma zapisane w sobie pragnienie Boga i poznania Go. Natura ta sama w sobie próbuje odpowiedzieć na pytania : Jak powstał świat? Kto nim kieruje? Co było na początku? Skąd wzięli się ludzie? Dlaczego cały wszechświat jest tak idealnie ukształtowany? Czy to wszystko przypadek? Pewnie nie raz zadawałeś sobie te pytania. Ludzka natura potrzebuje wyjaśnienia, więc poganie pragnąc je otrzymać wymyślili sobie własnych bożków. W ten sposób powstały mity,w które do pewnego czasu wierzono. Na tej samej zasadzie można wytłumaczyć inne wierzenia, takie jak oddawanie czci Słońcu czy znany nam z lekcji historii bożek Słowian - Światowid. Więc, skoro Bóg zapisał w nas pragnienie poznania Go, chce abyśmy Go szukali ! A On objawia się nam każdego dnia! Ukazuje Siebie poprzez piękno stworzenia, które wyszło spod Jego ręki. W którąkolwiek stronę by spojrzeć jej granice są dla nas nieosiągalne. Wszystkie planety, prawa fizyczne i chemiczne, położenie Ziemi we Wszechświecie, istoty żywe, a przede wszystkim, Ty- drogi czytelniku są dowodem na to, że jest Ktoś, kto to wszystko zaprojektował, kto nad nami czuwa i bezustannie się nami opiekuje. I nawet najbardziej zagorzałemu ateiście świata nauki, jest trudno to wytłumaczyć. Najdoskonałej jednak Bóg objawił się poprzez proroków i Swojego Syna, który stał się człowiekiem, by przybliżyło się do nas Królestwo Boże. Dał nam Swoje Słowo, w którym są wskazówki, jak mamy żyć, aby osiągnąć życie wieczne. Jednak sama świadomość, że Bóg istnieje nie daje nam jeszcze prawa uznawać się za ludzi wierzących! Postaram się to wytłumaczyć na podstawie relacji międzyludzkich. Są dwaj przyjaciele. Znają się od dziecka, więc istnienie jednego dla drugiego i odwrotnie jest czymś oczywistym. Jednak zarazem mogą w siebie nie wierzyć. Załóżmy, że jeden z nich niespodziewanie popadnie w nałogi. Jeżeli jego przyjaciel naprawdę w niego wierzy nie skreśli go, lecz pomoże mu się podnieść. Tak samo odwrotnie. Człowiek, który sie stoczył, gdy wierzy w swojego przyjaciela wie, że nie zostawi go, lecz da mu siłę, aby wyjść z tego ,, bagna'' i zacząć żyć na nowo. Wiara w Boga zaczyna się wówczas, gdy w Bogu żywym znajduję źródło światła i mocy. Wierzę naprawdę w Boga, gdy zrozumiem, że Jego nieskończona miłość zasługuje na to, bym zawierzył Mu siebie. Wierzę, gdy wiem, że Pan jest moim Stwórcą i Zbawcą! Tylko dlatego mogę wierzyć, że On najpierw uwierzył we mnie. Pan Zastępów obdarzył nas Swą łaską, bo wie, że właśnie my jesteśmy w stanie z pomocą Ducha Świętego przyciągnąć do niego tłumy! ,,Jeśli będziecie mieć wiarę ja ziarnko gorczycy, powiecie tej górze : , a przesunie się. I nic nie będzie dla was niemożliwego. " (Mt 17,20) Bóg dał nam łaskę wiary, bo ma co do nas plany w zbawiennej historii świata. Potrzebuje świadków, którzy poprzez uczynki będą głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie. W liście św. Jakuba jest napisane ,, Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków" (Jk 2,26) Jeśli nie popełniamy uczynków, nie dajemy świadectwa, a nasza wiara staje się wiedzą. Nie można oddzielać wiary od czynów miłości, gdyż one są jej sprawdzianem. Jeśli więc nasza wiara opiera się tylko na świadomości, że Bóg istnieje, jest jak wiara demonów, która nie jest poparta ani uczynkami ani miłością. Jest wiedzą, bo demony znają Bożą potęgę i moc. ,,Wierzysz, że jest Jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą" (Jk 2,19). Lecz, gdy Twoja wiara jest prawdziwa, poparta uczynkami i wynikająca z miłości - osiągniesz zbawienie. A więc, czy naprawdę wierzysz ? Gosia Janicka.
\n\n napisz dlaczego wierzysz w boga
wn0dS9D.